Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-01-2007, 15:09   #144
Ribesium
 
Ribesium's Avatar
 
Reputacja: 1 Ribesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znany
Maureen

Łowczyni wiedziała, że nie ma chwili do stracenia. Trzęsącymi się dłońmi wyjęła z plecaka strzępy swojej bawełnianej koszuli, którą porwała podczas tamowania krwotoku Anzelma wtedy na plaży... Nastepnie wyciągnęła z kołczana trzy strzały i owinęła ich końce materiałem. Dość sprawnie odkręciła mocno zamknięty słoik. W chwilach kryzysu człowiek potrafi wydobyć z siebie niesamowite pokłady siły i energii, o które by siebie nie podejrzewał wcześniej. Szybko zanurzyła owinięte końce strzał w słoju. Jedną strzałę wbiła grotem w ziemię, pozostałe trzymała w zaciśniętej dłoni.

- Dobra, podpal tę na ziemi, resztę zostaw mnie. Odpalę od niej pozostałe i spróbuję wbić je temu robalowi w jego paskudne tłuste cielsko - powiedziała do Fosht'ki z determinacją. Kątem oka zauważyła jak Nathiel pomału porusza się wsparty na ramieniu Anzelma. Dobrze, że obaj żyją. - Dalej Fosht'ko, wierzę w Ciebie. Musi nam się udać. - uśmiechnęła się do czarownicy starając się by był to dziarski i krzepiący uśmiech. "Zivilyn, pomóż nam proszę" pomślała Łowczyni.
 
Ribesium jest offline