Eik
Zatrzymał się natychmiast podnosząc prawą dłoń ku górze w geście stopu dla swoich towarzyszy.
Starał się ocenić kierunek skąd dobiegł go krzyk, odległość, płeć krzyczącej osoby i natychmiast zwrócił głowę w to miejsce wytężając wzrok i próbując cokolwiek dostrzec.
Oczekiwał, że może dosłyszy delikatny brzęk klingi lub odgłos upadającego ciała w kałuże wody lub cokolwiek. Nabrał powietrze przez nos próbując wyłowić jakiś podejrzany zapach.
- No Panie elfie – pomyślał – może teraz popiszesz się swoim węchem… |