Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-01-2007, 16:13   #17
pannamaslo
 
Reputacja: 1 pannamaslo ma wyłączoną reputację
"Syn hrabiego?" Oczy Jamisii rozbłysły. To był jej żywioł. Władza i władcy, może nie jest za późno aby odbić się od dna? Jednak natychmiast przypominała sobie jak wpadła w kłopoty ostatnim razem, gdy zachciało jej się intryg. Sprawy jescze nie przyschły, a wizja pętli na szyi zbytnio do niej nie przemawiała. A jednak...Zostanie, zobaczy. Hazard był cześcią jej życia od dnia narodzin.

Patrząc na karczmarza, zdecydowała, że zawsze lepiej mieć go po swojej stronie. Zwinnym ruchem przyciągnęła go do siebie i namiętnie pocałowała. "Dziękuję, wyszeptała mu do ucha - że się tak o mnie martwisz. Kobieta czasem potrzebuje silnego, męskiego ramienia"

Poczuła, że kolejny raz złamała daną sobie obietnice, że nigdy nie da się dotknąć nieczłowiekowi. "Ale" - dodała w myślach - "Od czego są obietnice"
 
__________________
Abstynent - człowiek niepociągający.

Jedna czysta owca może zatruć życie całej parszywej owczarni.
pannamaslo jest offline