Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-01-2007, 16:21   #2
Cep
Banned
 
Reputacja: 1 Cep nie jest za bardzo znany
Słowem wstępu. Twój felieton był dla mnie trudny do skomentowania. Nie miałem nigdy styczności z nazwijmy to 'zaawansowanymi' naukami humanistycznymi. Nie wiem czy 'podchodzę' do niego z dobrej strony.

Pytam z ciekawości... Studiujesz/studiowałeś psychologię/socjologię/politologię/teologię/filozofię? Czy może są to Twoje przemyślenia nie poparte naukami we wcześniej wymienionych dziecinach?

Do jakich dziedzin życia konkretnie odnosisz ten artykuł? Czy wrzucasz wszystkie do jednego worka jedynie teoretyzując, zamieniając to w pulpę intelektualną.

Podając przykłady...

1. Pan X jest znakomitym/wykształconym malarzem. Obrazy które tworzy wprawiają znakomitą większość odbiorców w osłupienie. Pan X nikogo nie uczy, jedynie przekazuje swoje odczucia przez sztukę. Tworzy dla siebie i publiczności, nazwijmy go artystą komercyjnym. (A jaki nim nie jest... chyba ze ma inne źródło utrzymania) Potrzebuje uznania swoich dzieł przez szerszą publiczność. Czy wg Twojej teorii jest intelektualistą złym czy dobrym geniuszem?

2. Pan Y jest inżynierem. Pracuje nad paliwem które zrewolucjonizuje przemysł. Prowadzi badania dla wiedzy, dla dobra społeczeństwa ale także w równym stopniu dla pieniędzy i sławy jaką niewątpliwie przyniesie mu to odkrycie. Jest tym 'złym' czy 'dobrym'?

Odnoszę wrażenie ,że Twój felieton przedstawia ludzi w czarno-białych barwach. 'Odczłowiecza' ich. Czy tak naprawdę na świecie istnieją prawdziwi altruiści-producenci?
 
Cep jest offline