Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-01-2013, 15:58   #86
wysłannik
Wiedźmołap
 
wysłannik's Avatar
 
Reputacja: 1 wysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputację
Gustav ponownie znalazł się w rezydencji barona, a konkretnie w jadalni, która tym razem nie była zastawiona jedzeniem.
Przez pierwsze parę chwil Gustav zastanawiał się co tu w zasadzie robi. Rozmowa toczyła się miedzy baronem a łowcą czarownic, reszcie przyszło słuchać bądź gapić się w obsraną podłogę. Później jednak Gustav miał okazję odpowiedzieć łowcy czarownic na pytania, które zadawał. Odpowiadał krótko i konkretnie, na temat.
Łowca czarownic po raz kolejny w rozmowie pokazał się z ciekawej strony. Starannie przyłożył się do roboty, tak jak gdyby naprawdę chciał pomóc baronowi i mieszkańcom wioski a nie tylko pozbyć się czarownika z okolicy. Wszystko to wydawało się Gustavowi lekko podejrzane.

W pewnym momencie, gdy strażnicy dopuścili do jadalni łowcę ośmiornic, wszyscy się uciszyli i zaczęli słuchać co mówi owy łowca. Zaraz po tym powstały kolejne plany.
Gustavowi wcale nie podobało się wracać na bagna. Ponowne narażanie się i walka z Przeklętymi Bagnami? Dopiero z nich wrócił. Część jego towarzyszy wyraziła chęć udania się na bagna. Gustav jednak wolał poczekać na deklarację reszty towarzysz, samemu nie dając odpowiedzi.
 
wysłannik jest offline