Mój drogi, jedyni jego towarzysze to ci których trupy tu oglądaliśmy. Niedobitki nie miewają towarzyszy. Przynajmniej nie wielu i nie blisko. Ale lepiej by warty były czujne najbliższymi nocami odparł mu Faro.
Widząc stan Veneficusa, kłusownik podszedł bliżej i spróbował mu pomóc, czekając aż ci z nich którzy są w stanie opatrywać rany zajmą się i nim i jego towarzyszem. |