Tropicielka stała za daleko by dostrzec co konkretnie się dzieje. Krasnolud stojący w progu był przeszkodą by stwierdzić jasno z czym mają do czynienia. Dopóki Bodvar będzie szamotał się w progu woli nie strzelać na oślep nie widząc celu. Dziewczyna sięgnęła ręką do 3 slotu w kołczanie ehlonny i wyjęła z niego długi miecz. Drugą rękę wolała mieć wolną, by w razie potrzeby szybko wyciągnąć najprzydatniejszą broń. Wykonała kilka kroków by zrównać się ramię w ramię z Samirą.Gdy stanęła u jej boku szepnęła do niej: - Zupełnie jak za starych czasów.
Ostatnio edytowane przez Rahaela : 13-01-2013 o 14:45.
|