Nie będę udawał, że studiowałem zalążek Twojego systemu/świat/settingu dogłębnie. Raczej nie. Ot przeczytałem dwa razy. Najciekawszym elementem i podstawą porządku tego seetingu jest świat wewnątrz miast a więc struktury. Czując się jak u siebie w domu, rozumiejąc i utożsamiając jako mieszkaniec lub obserwator, który zawitał w Grodzie, można dopiero szerzej patrzeć na apokaliptyczny świat (jeżeli tytułowy Gród ma być perspektywą z której go oglądamy).
Myślę, że powinieneś skupić się na kilku ważnych elementach. Podział na Obywateli i Gości kojarzy mi się ze porządkiem ze Starship Troopers, gdzie byli Obywatele i Cywile (chyba jakoś tak).
Obywatele – jak się nim zostaje, jakie ma się perki, obowiązki, prawa i tak dalej. To cała gama profesji i organizacji.
Goście – dokładnie jak wyżej. Każdy nim jest kto przekroczy granice Grodu, czy raczej to uprzywilejowany status jak np. Zielona Karta w USA?
Pomiędzy tymi dwoma kateriami na pewno jest szara strefa do opisania oraz różne zależności z pomiędzy nich, które same w sobie są materiałem na profesje.
Brak wspólnego wroga, którego chyba przeoczyłem, zagrożenia jak np w filmie „Village” robi z tego „Grodu” bardziej „Staropolskich” jak np. miasteczko z „Book of Eli” gdzie zagrożeniem byli kanibale i „słońce” czy z innych nieco klimatów „Terra Nova” gdzie dla enklawy wrogiem numer jeden była przyroda pełna dinozaurów
Nie za bardzo widać póki co tu potencjał na ciekawe przygody.
Pzdr.