Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-01-2013, 10:59   #90
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Decyzja Saski zdziwiła nieco Gereke. Widać, kobieta ta była jeszcze odważniejsza, niż Jutzen przypuszczał. A i z tego co mówiła podchodziła do sigmarytów, podobnie, jak i Gereke. Różniło ją to, od pozostałej w wiosce tłuszczy. Gereke przypuszczał jednak, że tubylcy szybko zmienią swoje nastawienie, tak jak to bywało w innych wioskach do których przybywała taka ‘ekspedycja’.

***

Przebywanie na bagnach, do przyjemnych rzeczy nie należało. Gereke, choć miłośnikiem natury był, to przebywać tutaj w samotności by z pewnością nie chciał. Teraz lepiej było mieć przy sobie kompanów, Saskię i innych zaznajomionych z okolicą. Raz, że bezpieczniej. Dwa, że można było sobie jako tako krótką rozmową umilić wyprawę.

***

Gdy krasnolud przejął dowodzenie, bez wahania posłuchał jego komendy. Zawinął usta i nos szmatą, chwycił dłoń i stanął na zewnątrz grupki rozpalającej pochodnie, ale przy okazji tak, by plecami być odwróconym do Saskii. Owady pewnie podążą do światła, więc z nimi powinni mieć względny spokój, a przynajmniej ci z zewnątrz, którzy szykowali się do obrony przed pająkami. Gereke miał zamiar przyjąć obronną, wyczekującą pozycję i czekać na kolejną komendę khazada, wtedy dopiero przystąpić do ataku na przerośnięte, szybkie, pająki. No chyba, że sytuacja zmusi go do wcześniejszej reakcji.


===
92,73
 
AJT jest offline