Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-01-2013, 22:36   #9
piotrek.ghost
 
piotrek.ghost's Avatar
 
Reputacja: 1 piotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie coś
Delikatny dym unosił się znad lutownicy, kiedy Kid skończył naprawiać radiostacje, która dość mocno oberwała na ostatniej misji.
"No właśnie... ostatnia misja" zamyślił się chwile "Pamiętam jak jako dzieciak z kumplami zawsze biegaliśmy w naszych kartonowych maszynach, podziwialiśmy Anioły Piekieł i tych którzy schodzą do tuneli" obrazy z dzieciństwa nakreśliły się w jego głowie, zawsze traktował Arty'ego jak wujka czy coś w tym stylu, to on, podobnie jak później Młodego, wkręcił Petera do oddziału, zawsze służył radą i mimo, że na misji był dowódcą to po godzinach zawsze był...Fajny, po prostu fajny, a teraz? Teraz muszą radzić sobie sami, tyle dobrze, że nie dali im jakiegoś gnoja z generalskimi ambicjami. "Drugs powinien być ok, oby tylko sodowa mu do głowy nie strzeliła" pomyślał i odpalił papierosa końcem rozgrzanej lutownicy, zarzucił bluzę i poszedł na od prawe, "kolejny dzień, kolejne zadanie, może i kolejni rozerwani kumple... Zobaczymy co to będzie"

~*~

-Hej, Ryan- usłyszał znajomy głos jak tylko przekroczył bramy, zawsze zjawiał się pół godziny przed oddziałem, lubił patrzeć na tą całą maszynerie chroniącą ich miasto przed mutantami -Co, też dzisiaj na służbie?- Zapytał Shorty, poznali się jeszcze w dzieciństwie, oboje chcieli trafić do służby i to dosyć wcześnie jak na standardy. Z jedną różnicą, Shorty trafił do Aniołów a Kid do grupy uderzeniowej.
-Taaa, znowu nas zsyłają- Zaczął -Jakiś nadajnik się zjebał i musimy go naprawić... Zapalisz?
-Jasne. Od kiedy weterani naprawiają nadajniki? Przecież to zadanie dla żółtodziobów...
-No tak, może chcą sprawdzić jak sie sprawdzimy z nowym dowódcą, nie wiem, coś wspominali, że dwie ekipy już się tam wychrzaniły.-Powiedział zaciągając sie dymem z papierosa i spoglądając w ciemność.
-No właśnie, ktoś z teamu czy z zewnątrz?- Zapytał Shorty w momencie kiedy bramy znowu się otworzyły i weszła reszta oddziału.
-Z teamu, Drugs, mam nadzieje tylko że nie zacznie świrować.- Powiedział w patrząc na oddział -Dobra stary, widzimy się za jakieś 2 godzinki jak tylko zespawam ten nadajnik, Trzymaj sie -Rzucił i ustawił się w szeregu.
"No dobra mutki, zobaczymy co tam dzisiaj dla nas macie" Pomyślał i włączył wszystkie niezbędne systemy
 

Ostatnio edytowane przez Nasty : 24-04-2013 o 21:36. Powód: poprawienie literówek
piotrek.ghost jest offline