Delikatny dym unosił się znad lutownicy, kiedy
Kid skończył naprawiać radiostacje, która dość mocno oberwała na ostatniej misji.
"No właśnie... ostatnia misja" zamyślił się chwile
"Pamiętam jak jako dzieciak z kumplami zawsze biegaliśmy w naszych kartonowych maszynach, podziwialiśmy Anioły Piekieł i tych którzy schodzą do tuneli" obrazy z dzieciństwa nakreśliły się w jego głowie, zawsze traktował Arty'ego jak wujka czy coś w tym stylu, to on, podobnie jak później
Młodego, wkręcił Petera do oddziału, zawsze służył radą i mimo, że na misji był dowódcą to po godzinach zawsze był...Fajny, po prostu fajny, a teraz? Teraz muszą radzić sobie sami, tyle dobrze, że nie dali im jakiegoś gnoja z generalskimi ambicjami.
"Drugs powinien być ok, oby tylko sodowa mu do głowy nie strzeliła" pomyślał i odpalił papierosa końcem rozgrzanej lutownicy, zarzucił bluzę i poszedł na od prawe,
"kolejny dzień, kolejne zadanie, może i kolejni rozerwani kumple... Zobaczymy co to będzie" ~*~
-Hej, Ryan- usłyszał znajomy głos jak tylko przekroczył bramy, zawsze zjawiał się pół godziny przed oddziałem, lubił patrzeć na tą całą maszynerie chroniącą ich miasto przed mutantami
-Co, też dzisiaj na służbie?- Zapytał Shorty, poznali się jeszcze w dzieciństwie, oboje chcieli trafić do służby i to dosyć wcześnie jak na standardy. Z jedną różnicą, Shorty trafił do Aniołów a Kid do grupy uderzeniowej.
-Taaa, znowu nas zsyłają- Zaczął -
Jakiś nadajnik się zjebał i musimy go naprawić... Zapalisz? -Jasne. Od kiedy weterani naprawiają nadajniki? Przecież to zadanie dla żółtodziobów... -No tak, może chcą sprawdzić jak sie sprawdzimy z nowym dowódcą, nie wiem, coś wspominali, że dwie ekipy już się tam wychrzaniły.-Powiedział zaciągając sie dymem z papierosa i spoglądając w ciemność.
-No właśnie, ktoś z teamu czy z zewnątrz?- Zapytał Shorty w momencie kiedy bramy znowu się otworzyły i weszła reszta oddziału.
-Z teamu, Drugs, mam nadzieje tylko że nie zacznie świrować.- Powiedział w patrząc na oddział
-Dobra stary, widzimy się za jakieś 2 godzinki jak tylko zespawam ten nadajnik, Trzymaj sie -Rzucił i ustawił się w szeregu.
"No dobra mutki, zobaczymy co tam dzisiaj dla nas macie" Pomyślał i włączył wszystkie niezbędne systemy