Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-01-2013, 15:59   #104
Eyriashka
 
Eyriashka's Avatar
 
Reputacja: 1 Eyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumny
Gryzonie
Spadochronów nie było. Zapewne dlatego, że ewakuowanie w locie samolotu byłoby niemożliwe do zorganizowania dla pasażerów, a samo wyobrażenie pilota przebiegającego ze spadochronem wąskim korytarzykiem wywołuje śmiech i często bywało elementem komedii.

Nie, piloci odpowiadają do końca za swój lot. Do końca też muszą walczyć o bezpieczeństwo swoje i myszy. Znaczy, pasażerów.

Toteż człowiek przepchnął świstaka i ostrzegł gryzonie by przygotowały się do awaryjnego lądowania. Śniegu w kanadzie szczęśliwie było sporo, zaludnienie poza miastami bardziej niż liche.

Maszyna przeleciała bez problemu przez zielony słup światła (czego by się tutaj spodziewać?) i z trzaskiem łamanej blachy wylądowała na polu bałwanów. Dosłownie. Linia lądowania co prawda zryła glebę, ale dalej, w równych rządkach stały lepione bałwany przez malutkie robociki-zabawki.

Z cichego wejścia w stylu ninja - nici.

Naziemna ekipa

Snovy wykrakała dokładnie w momencie kiedy ogromna maszyna latająca z hukiem silników przeleciała nad dachami miasta. Maszyna zatrzymała się wytracając raptownie prędkość, co przeczyło chociażby prawu zachowania pędu.
Złośliwość rzeczy martwych.

Rikko nie wytrzymał i z frustracji uderzył w kierownicę. Samochód skoczył do przodu.
- Ej! Opierzony! Gdzie z łapami! - rozległ się alt niewiadomo skąd, lecz niewątpliwie należący do kobiety. Radio zgasło.

Dziwne rzeczy działy się przed Świętami.
 
__________________
Life is a bitch. Sometimes I think it even might be a redhead with a bad case of short temper.
Eyriashka jest offline