Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-01-2013, 22:31   #20
Ma
 
Ma's Avatar
 
Reputacja: 1 Ma nie jest za bardzo znanyMa nie jest za bardzo znanyMa nie jest za bardzo znany
Bieg przez las był dla Alex dość stresujący. Podróż przez ciemny las w zupełnie obcym miejscu nie należy do czynności przyjemnych. Podczas przedzierania się przez gęstwinę w poszukiwaniu „towarzyszy” musiała z całych sił trzymać nerwy na wodzy, przez byle szelest miała ochotę krzyczeć i chować się. Jednak wiedziała, że teraz musi biec przed siebie, tam gdzie znajdowali się ci ludzie, powtarzała więc sobie, że będzie dobrze i że da radę.
Kiedy zobaczyła prześwit między drzewami, poczuła że zbliża się do końca swojej wędrówki przez las. Kiedy miała już wybiec przez rosnące przed nią krzaki, potknęła się o gałąź, straciła równowagę, przewróciła się i w stylu „Wejście Smoka” wylądowała na ziemi. Leżąc na plecach zamrugała kilkukrotnie i dopiero po chwili zorientowała się, że w miejscu w którym mogłaby stać krzyżują się dwie pięści. To dwójka spod kręgu, spodziewali się pewnie ataku i bez chwili zastanowienia postanowili działać. W tym momencie dziewczyna uświadomiła sobie, że głupiej gałęzi zawdzięcza zaoszczędzenie sobie kilku niepotrzebnych krwiaków. Jeden z nich zakłopotany podał jej rękę, którą przyjęła z wdzięcznością. Otrzepała się z kurzu i sprawdziła czy jej broni nic się nie stało podczas upadku. Zobaczyła że biało-włosy nakazuje żeby utworzyli „krąg pik”, jednak niewiele z tego wyszło, ponieważ facet który ją podniósł stwierdził, że będzie lepiej jeżeli na własną rękę znajdzie miejsce w którym będą mogli się schronić. Zostało ich więc troje i właśnie w trójkę mieli stawić czoło temu co kryła ciemność. A Alex czuła, że nie skrywa ona nic dobrego…
 
Ma jest offline