Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-01-2013, 18:00   #18
Nasty
 
Nasty's Avatar
 
Reputacja: 1 Nasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnie
Kartka z kalendarza !

Rok 2052/03/21, dwa lata po wielkich katastrofach. Ten dzień przeszedł do historii jako, dzień pierwszego ataku mutantów na ludzi. Stało się to na głównym dworcu metra New York. W ataku wielkich wilków zginęło 182 osoby, w tym kilkoro dzieci w różnym wieku. W ten sam dzień tylko parę godzin później doszło do ataków w wielu innych miejscach na terenach wszystkich byłych państw.

Do tej pory naukowcy badają w jaki sposób doszło do takiej synchronizacji w postępowaniu mutantów. Było wiele tez. Żadne nie potwierdzone naukowo i nie zostało poparte dowodami. Z dnia na dzień z miesiąca na miesiąc ataki były powtarzane nagminnie. Postanowiono zasypać część tuneli jak i wejścia do nich. To jednak jeszcze bardziej nasiliło ataki, bardziej skondensowane liczebnością mutantów. Do dziś walka trwa. Przy pomocy kombinezonów AAS1



André de Gaulle "Napoleon"

Biegłeś co tchu do rozwidlenia. Znacznie oddalając się od pozostałych. Było czysto. Czekając na swoich. Trochę się nudziłeś zacząłeś celować w jeden tunel potem drugi. Ehh co za nudy. Odprężyłeś się, patrząc w prawy tunel. Długo jednak nie było ci dane odpoczywać. Radar który był ustawiony na max, zaczął świecić od zbliżających się punktów. Zawsze tak robiłeś jak szedłeś na zwiad, radar max to u ciebie standard.

No nie jest tak źle dwa, trzy, pięć…o..o..o…,piętnaście, ciekawie…dwadzieścia….

- Uhuuuu, tu Napoleon, chłopcy mamy tu animal planet i raczej szukają żarcia – zagadałeś przez radio, dodałeś popędzając resztę

– panowie może i przed chwilą byliście gorsi niż żółtodzioby ale, nikogo nie chcę widzieć bardziej niż was.-

W momencie kończenia zdania, nie dało się zliczyć punktów na radarze. Wielkość wroga przybliżona, to młode wilki. Ale było ich tak dużo że sapanie ich przypominało zbliżający się parowóz. A jazgot, szczekanie i warczenie roznosiło się jak zwykle po całym tunelu. Odbijało się echem od ścian. Nawet nie było słychać mecha będąc w nim. Tylko można wyobrazić… nie chociaż nie, nie można wyobrazić sobie jak by się stało na zewnątrz co to za hałas. W takich momentach dobrze że ma się wyłączony moduł nasłuchowy.

Mało się nasłuchało na „Linii” opowieści jak bębenki pękały i uszy krwawiły od tego jazgotu. Przeładowałeś i odbezpieczyłeś bron lecz 100 naboi na minutę tylko je rozdrażni. A było ich co najmniej pięćdziesiąt jak nie więcej. Więc czekałeś chwilkę, stojąc i czekając na wielką falę futrzanych mutantów. Jak tylko pierwsze sztuki zaczęły 200 metrów przed tobą świecić ślepiami które, odbijały się od reflektorów. Zacząłeś jazdę. Łuski zaczęły walić o kadłub szkieletu aż miło. A potem……

Reszta

Po kazaniach każdy z was wiedział że długo będzie się ciągnęło za wami to, wrażenie pustki po stracie dowódcy. To że Drwal zaczął coś widzieć jeszcze nic nie znaczy. Musicie mu ufać jest najstarszy i zawsze Arty liczył się z jego zdaniem. Zresztą był by dobrym dowódcą. Ale szanowaliście decyzję jego samego. W końcu sam wie czy dał by radę czy nie. Wasze rozmyślania były różne. Czy mu odwala?

A może wam też, tylko jeszcze tego nie zauważyliście. Wasze rozmyślenia przerwał głos Napoleona z radia - Uhuuuu, tu Napoleon, chłopcy mamy tu animal planet i raczej szukają żarcia .– a po czasie kiedy dostawaliście wytyczne od dowódcy, dodał
...............– panowie może i przed chwilą byliście gorsi niż żółtodzioby ale, nikogo nie chcę widzieć bardziej niż was.- ………………


Arthur "Drugs" Atkinson


Na tekst Napoleona - Uhuuuu, tu Napoleon, chłopcy mamy tu animal planet i raczej szukają żarcia – zaraz dałeś rozkazy tym razem były one stanowcze i dokładne. Jedno tylko cię przyhamowało. Chciałeś usłyszeć opinię Drwala. Ale czekając na jego reakcję nie chciałeś też pytać się go wprost. To by było nieprofesjonalne i stracił byś autorytet oddziału. Więc podjąłeś decyzję sam, biorąc jednak poprawkę jaką by ci dał Kurt. Twoje rozkazy były może i dokładne lecz nie adekwatne do sytuacji.

Usłyszałeś znów Napoleona – panowie może i przed chwilą byliście gorsi niż żółtodzioby ale, nikogo nie chcę widzieć bardziej niż was.- ………………


Kurt Romminson "Drwal"


Biłeś się jeszcze z myślami co to miało być. Ale tak cię to omamiło że, wydałeś się, że, coś widziałeś. Starzeje się, naprawdę, się starzeje. Usłyszałeś po chwili Napoleona - Uhuuuu, tu Napoleon, chłopcy mamy tu animal planet i raczej szukają żarcia .– Dowódca wydał rozkazy lecz nie przemyślał ich i nie miał konkretnego planu. Wilków było za dużo na walkę bezpośrednią. Miałeś pomysł i poddałeś go dowódcy jak za czasów Arty-ego. W tym czasie usłyszałeś znów Napoleona – panowie może i przed chwilą byliście gorsi niż żółtodzioby ale, nikogo nie chcę widzieć bardziej niż was.-……….
 
Nasty jest offline