Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-01-2007, 00:42   #45
Harv
 
Harv's Avatar
 
Reputacja: 1 Harv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie coś
Bob Chinney

Niemożliwe, w końcu ktoś nas wpuści, najwyraźniej widział już gorsze facjaty niż nasze... Albo sam ma gorszą. uśmiechnął się zgryźliwie Bob i wyciągnął swój rewolwer, którego każda część pokryła się śniedzią w innym miejscu stanów niż jej sąsiadka.

Rozległ się gwizd - Co to u cholery jest? spytał zaniepokojony Bob. Teraz naprawdę nie wiedział co się dzieje. Budynek, przed którym stał wydawał się jedyną drogą. Nie było już odwrotu, zalegała powoli ciemność, w której chowała się tajemnicza fabryka, lub lokomotywa wydająca z siebie tajemniczy gwizd.

Nawet w domku wielebnego możemy natrafić na coś, czego nie chcielibyśmy spotkać... - Zdecydowanie spoważniał, widać było, że teraz traktuje zagrożenie poważnie. - Jeśli ten ślepy człeczyna nas nie usłyszał, to oznacza, ze albo jest martwy, albo dodatkowo głuchy, albo zwiewa właśnie stąd co sił w nogach.
Wyciągnął butelkę, zerwał plombę pozostałymi mu zębami, odkręcił i pociągnął łyka. - Nie ma co się bawić w skradanie - jeśli komuś zależy, to już i tak nas na pewno widzi. Wy młodzi idźcie zaraz za mną. - Wszedł z wycelowanym przed siebie rewolwerem do domu.
 
__________________
Nie chcę ukojenia, które mogłoby mi odebrać skruchę, nie pragnę uniesień, które wbiłyby mnie w pychę. Nie wszystko, co wzniosłe, jest święte, nie wszystko co słodkie - dobre, nie wszystko co upragnione - czyste, nie wszystko co drogie - miłe Bogu.
Harv jest offline