Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-01-2013, 15:58   #17
Rock
 
Rock's Avatar
 
Reputacja: 1 Rock nie jest za bardzo znanyRock nie jest za bardzo znanyRock nie jest za bardzo znanyRock nie jest za bardzo znanyRock nie jest za bardzo znanyRock nie jest za bardzo znany
Arek, był odrobinę zdziwiony, że strażnik chce umrzeć z głodu bo nie przybędzie następna karawana z żywnością. Cóż, mało go w tym momencie obchodził los mieszkańców wioski. Fakt, że zdobycie broni samej w sobie nie stanowiło dla niego jakiegoś ogromnego wyzwania ale z tą bronią był związany sentymentalnie. Nie odpuści więc lekką ręką sentymentów i paru złotników. Wybrał się więc w stronę punktu handlowego:
- Mamy problem, kazałem jakiemuś strażnikowi pilnować wozu. Niestety albo nie posłuchał albo nie dociera do niego powaga sytuacji. W każdym razie zniknął mój zdobiony sztucer. Oboje zdajemy sobie sprawę, że bez moich i moich kolegów po fachu ta wioska wymrze z głodu bo nie zajmujecie się żywnością. A puki co moje zdanie na jej temat bardzo stopniało. Broń bowiem ma dla mnie duże znaczenie sentymentalne. - odparł z zawiedzioną miną.
Co?! odparł tamten zdziwiony,po czym powiedział ale już bardziej do siebie niż do ciebie Cholerne nierobyPo czym zwrócił się znowu do ciebie[i] choć za mną zaraz to wyjaśnimy.handlarz zaprowadził cie do budynku mieszkalnego,po chwili zostawił cię samego w pokoju przerobionym na prowizoryczną sale obrad.Minęło kilka minut gdy tamten wrócił w towarzystwie kilku mężczyzn(wyraźnie niewyspanych..Wszyscy razem z tobą zajęli miejsca przy stole po czym twój imiennik zaczął.[i] Nie wiem kogo do kuźwy nędzy stawiacie na nocną wartę ale właśnie skradziono naszemu naszemu gościowi(tu wskazał na ciebie) Sztucer.Co to ma być! ! !.Jeśli nie potraficie ogarnąć tego całego burdelu to wątpię czy jakiekolwiek transporty będą tu przyjeżdżać z resztą ja też mogę zwinąć punkt i zarabiać w każdym innym miejscu.Proponuję też abyście wźęli dupę w troki i poszukali tego walonego złodzieja.
jak na razie co myślisz ?
- Osobiście nie znam tu wszystkich ludzi ale proponuję wykluczyć, lub zostawić na później tych, którym można ufać. Przyjezdni, nowi mieszkańcy, pijacy, narwani tam powinniście szukać, tak na logikę. Ewentualnie jeśli nic nie znajdziecie będę skłonny w zamian za skradziony sztucer odebrać dwie sztuki innej broni. Jednak jakiś sztucer muszę mieć samoróbki odpadają. Czas również jest problemem jestem kupcem, nie mogę zostawać w jednym miejscu na dłużej bo tracę pieniądze. - odparł typowym głosem po czym kontynuował - zrozumcie, nie jestem kimś kto was okradał, ba starałem się ustalać w miarę niskie ceny by nikt nie głodował, jedynie takie by zyskać trochę pieniędzy, opłacić podróże, większe traktaty mają swoich "rozbójników' którym muszę płacić, opłacaliście również moje ryzyko, które podejmowałem, tak czy inaczej nigdy was nie okradałem. Jednak gdy w waszej wiosce nie potraficie zapewnić mi bezpieczeństwa przed kradzieżą to nie mam zamiaru tu przyjeżdżać i ostrzegę swoich kolegów. Co nie wpływa dobrze na interesy. - odparł spokojnie.
Zostałeś poproszony o opuszczenie pokoju co też zrobiłeś.Po kilku minutach wyszedł jeden z przedstawicieli radyzaraz zarządzimy przeszukanie,jeśli jednak nie znajdziemy broni to jesteśmy gotowi to zrekompensować Kniejówką dokładnie rosyjska model tajga jedna lufa na amunicje normalną kulową druga na śrut. Więcej nie możemy dać.
 
Rock jest offline