Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2013, 16:54   #337
Qumi
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Don ustawil sie odpowiednio czekajac na atak nurka, nie mial zamiaru atakowac pierwszy. Gdyby ten faktycznie podplynal i chcial zaatakowac dhampira, wtedy dopiero mial zamiar potraktowac go swoim ostrzem.

Nurek test pływania: 16 + 1 = 17 vs 10! Sukces!
Don atak vs nurek: 5 + 8 - 2 = 11 vs 15! Pudło!
Nurek atak vs Don: 7 + 3 = 10 vs 20! Pudło!

Nurek przejawiał jednak agresywne zachowanie, o które podejrzewał go Don. Z wyciągniętym nożem ruszył na dhampira, omijając jego ostrze, które miało trudności w przecinaniu wody. Tych problemów nie miał co prawda sztylet, ale Don był jak żywa forteca i nurek miał małe szanse przebicia się przez jego obronę.

Trzeba było się niestety rozprawić z człowiekiem. Przynajmniej wydawało mu się że to człowiek. Ponowił atak, nie miał zamiaru go zabijać, jedynie zranić wystarczająco żeby ten stwierdził że jego życie nie jest aż tyle warte żeby próbować poharatać dhampira.

Don atak vs nurek: 7 + 6 = 13 vs 15! Pudło!
Nurek atak vs Don: 14 + 3 = 17 vs 20! Pudło!
Don atak vs Nurek: 7 + 6 = 13 vs 15! Pudło!
Nurek atak vs Don: 5 + 3 = 8 vs 20! Pudło!
Don atak vs Nurek: 20 + 6 = 26 vs 15! Szansa na krytyk!
Potwierdzenie: 12 + 6 = 18 vs 15! Potwierdzony!
Obrażenia: 6 + 5 + 3 = 14/2 = 7!

Wymiana ciosów, która potem nastąpiła była wyjątkowo zacięta. Żaden z nich nie chciał ustępować, ale to Don w końcu zanurzył głęboko ostrze w jego ramieniu. Opór wody osłabił potężny cios dhampira, ale zranił nurka wystarczająco mocno aby ten zaczął uciekać, płynąć do powierzchni i upuszczając swój sztylet.

Drużyna +200 xp
Don rozejrzał się, teraz bez dodatkowych oczu, po kajucie i podpłynął do lśniącego w wodzie obiektu. Przy biurku kapitana leżała srebrna waza, ozdobiona wizerunkami tańczących aniołów namalowanych czerwoną farbą.

Don test percepcji: 13 + 3 = 16!
Szansa na spotkanie wroga (25%): 27! Porażka!

Don popłynął dalej do wnętrza statku, zaglądając do kajut załogi i oficerów. Znalazł tam może z 10 sztuk złota, mnóstwo śmieci oraz wyjątkowo ostrą szablę piracką. Wykonane z jasnego stopu metali ostrze było ozdobione malutkimi błyskawicami uderzającymi w niespokojne morze.

Don test percepcji: 2 + 3 = 5!
Szansa na spotkanie wroga (25%): 27! Porażka!

Ładownia była natomiast pełna śmieci, nieświeżego jedzenia i dziur przez które wszystko to wypływało do morza. Nie było tu nic ciekawego, więc dhampir wypłynął na zewnątrz statku ze skarbami, które odnalazł. Trochę mu ciążyły podczas pływania, więc zanim pójdzie inne statki przeszukać - musi najpierw odłożyć to co znalazł.

Dhampir podejrzewał że był zwyczajnie jak kret w połowie pomieszczeń. Nie zmieniał to faktu że faktycznie inni przeczesali wszystko wcześniej i to porządnie. Nie miał im tego zupełnie za złe. Zostawił znalezione łupy z Jasperem, pokazując mu je jedynie w worku, nie wyciągając niczego na zewnątrz. Rozgrzał się nieco naparem z imbryka i ponownie wskoczył do wody. Teraz była pora na Pianoskoczka i tunele łączące podziemia Goblina z morzem. Potem mógł się zastanowić nad zwiedzaniem innych statków. Póki co wyniki nie były tragiczne a w zasadzie całkiem zadowalające.

Don popłynął sprawdzić wrak Pianoskoczka, jednego z niewielu statków, które nie były ofiarą tsunami a ofiarą pracowników kasyna. Poczerniałe drewno i jedynie resztki statku sprawiały wrażenie jakby Pianoskoczek był zgaszoną zapałką a nie statkiem.

Don test percepcji: 10 + 3 = 13!
Szansa na spotkanie wroga (25%): 38! Porażka!

Don podpłynął bliżej aby przyjrzeć się poczerniałemu szkieletowi statku. Jedyne co ocalało względnie nienaruszone to ładownia - ale wyglądało na to, że ktoś już dawno temu wyczyścił ładownię ze wszystkiego co mogło mieć wartość. Byli to zapewne zdesperowani marynarze Pianoskoczka, mając nadzieję że coś uda się im odratować.

Po Pianoskoczku, Don popłynął w stronę Tyłeczka. Niby większość go już przeszukała, ale dhampir liczył na to, że jego dobrze widzące w mroku oczy znajdą coś czego inni nie potrafili.

Don test percepcji: 10 + 3 = 13!
Szansa na spotkanie wroga (20%): 15! Sukces!

Dhampir postanowił zacząć ponownie od góry, czyli od kajut kapitana i choć nie znalazł tam niczego ciekawego - to coś innego znalazło jego! Pod biurkiem kapitana pazurka urządził sobie gniazdko. Pazurak był podwodnym drapieżcą, który czasem wychodził na ląd. Niewiele większy od psa, pazuraka cechowały wyjątkowo ostre pazury. Bestia była właśnie w trakcie zjadania dorsza kiedy dhampir wszedł na jej teren, co oczywiście spotkało się z agresywną reakcją z jej strony.



Inicjatywa:
Don: 9 + 3 = 12
Pazurak: 4 + 5 = 9!
Don zaczyna!

Don postanowił tym razem przejść do ofensywy.

Don test pływania: 19 + 0 = 19 vs 10! Sukces!
Don atak vs Pazurak: 1 + 5 = 6 vs 13! Krytyczne pudło!
Test refleksu: 7 + 5 = 12 vs 10! Sukces!
Pazurak atak vs Don: 6 +2 = 8 vs 20! Pudło!
Pazurak atak vs Don: 9 + 2 = 11 vs 20! Pudło!

Dhampir zrobił wielki zamach, chcąc jednym uderzeniem pozbyć się towarzystwa - nie docenił jednak oporu wody. Pałasz o mało mu się nie wyślizgnął z dłoni co chciał wykorzystać pazurak rzucając się do ataku. Don na czas złapał za miecz i zasłonił się mieczem - unikając w ten sposób pazurów bestii.

Dhampir nie miał zamiaru dać się zniechęcić początkowym problemom, postarał się znaleźć oparcie dla stóp w podwodnej kajucie i znów ciął stwora. Przynajmniej próbował, musiał przyznać że był stworzeniem zdecydowanie naziemnym.

Don atak vs Pazurak: 7 + 6 = 13 vs 13! Trafienie!
Obrażenia: 5 + 3 + 1 = 9/2 = 4!
Pazurak atak vs Don: 10 + 2 = 12 vs 20! Pudło!
Pazurak atak vs Don: 15 + 2 = 17 vs 20! Pudło!

Don tym razem postanowił trochę bardziej rozważnie podejść do ataku przeciwko Pazurakowi. Mała bestia była zaskakująca zwinna w wodzie, ale cała jej zwinność nie mogła równać się sile Dona. Ostrze tasaka wbiło się głęboko pomiędzy chitynowy pancerz pazuraka. Stwór chyba krzyknął, ciężko było to stwierdzić pod wodą, i rzucił się z pazurami na dhampira - ponownie jednak nie mógł przebić się przez potężną zbroję wojownika.

Taktyka okazała się skuteczna, nawet potężne szczypce pazurnika miały problemy się mu przeciwstawić. Zamachnął się porządnie znad głowy ponawiając atak na morską bestię. Gdyby niczego tu nie znalazł, zawsze mógł podrzucić drapieżnika na brzeg, niektórzy je jedli z tego co pamiętał, inni zaś cenili sobie szczypce.

Don atak vs Pazurak: 6 + 6 = 12 vs 13! Pudło!
Pazurak atak vs Don: 12 +2 = 14 vs 20! Pudło!
Pazurak atak vs Don: 11 ++ 2 = 13 vs 20! Pudło!
Don atak vs Pazurak: 14 + 6 = 20 vs 13! Trafienie!
Obrażenia: 7 + 3 + 1 = 11/2 = 5!
Pazurak atak vs Don: 2 + 2 = 4 vs 20! Pudło!
Pazurak atak vs Don: 5 + 2 = 7 vs 20! Pudło!
Don atak vs Pazurak: 7 + 6 = 13 vs 13! Trafienie!
Obrażenia: 5 + 3 + 1 = 9/2 = 4!
Pazurak atak vs Don: 12 + 2 = 14! Pudło!
Pazurak -1 hp
Pazurak atak vs Don: 11 + 2 = 13 vs 20! Pudło!
Pazurak atak vs Don: 11 + 2 = 13 vs 20! Pudło!

Kolejna mordercza wymiana ciosów pomiędzy pazurakiem a Donem okazała się sprzyjać dhampirowi. Morski potwór nie potrafił przebić się przez metalowy pancerz Dona dzięki czemu wojownik mógł bez przeszkód odłupywać kolejne fragmenty pancerza i mięsa potwora. W końcu, kiedy zwycięstwo wydawało się bliskie - bestia wpadła morderczy szał, machając na oślep swoimi odnóżami, o mało nie raniąc dhampira w policzek. Potem przestała się ruszać a jej ciało opadło powoli na deski kajuty.

Drużyna +400 xp

Don test percepcji: 8 + 3 = 12!
Szansa spotkania wroga (25%): 87! Porażka!

Dhampir odetchnął w duchu i popłynął dalej w głąb statku do kajut oficerów i załogi - niestety nic tutaj nie znalazł. Kajuty były dosłownie niemal puste - zabrano nawet meble! Don nie miał jednak zamiaru się zniechęcać i popłynął dalej.

Don test percepcji: 20 + 3 = 23!
Szansa spotkania wroga (25%): 90! Porażka!

Ładownia była prawie tak samo pusta jak kajuty załogi - tu jednak zostawiono olbrzymie skrzynie, których nie można było w prosty sposób wyciągnąć z dna morza. Don powoli przepłynął dookoła wszystkich skrzyń, szukając czegoś co mogło mu się przydać. Kątem oka zauważył, że spod jednej ze skrzyń wystaje kawałek tkaniny - malutki, niewielki kawałek, który można było przeoczyć. Wiedziony instynktem, podpłynął i pociągnął. Tkanina nie dała się wyciągnąć. Dhampir musiał najpierw przesunąć skrzynię.

Don test siły: 5 + 3 = 8 vs 15! Porażka!
Don rzut obronny na refleks: 18 + 5 = 23 vs 10! Sukces!
Don test siły: 12 + 3 = 15 vs 15! Sukces!

Don chwycił mocno za skrzynię i spróbował ją pchnąć. Za pierwszym razem wojownik został niemal przytrzaśnięty skrzynią, za drugim jednak przewrócił ją na bok. Szara szata z wieloma kolorowymi łatami zaczęła unosić się w wodzie. Dhampir chwycił ją jednym zgrabnym ruchem aby się jej przyjrzeć. Choć materiał był raczej kiepski gatunkowo, łaty, które zdobiły szatę były wyjątkowo wymyślne i kolorowe.

Kiedy już miał wypłynąć z ładowni, zauważył że coś jeszcze zaczęło unosić się w wodzie - ze środka skrzyni wypłynęła nieprzytomna kobieta. Elfka o srebrnych włosach, ubrana w czarną suknię.


Don był conajmniej mocno zdziwiony. Zastanawiał się jakim cudem przetrwała pod wodą. Owinął szatę dookoła ręki a następnie złapał kobietę, wpompowując jej do ust powietrze. Następnie szybko zaczął się zbierać do wypływania razem z kobietą. W pewnej chwili tchnięty nagłym przeczuciem. Sprawdził czy kobieta nie jest przypadkiem... nieumarłą.

Kobieta nie była nieumarłą jak przeczuwał Don, ale nie odzyskała również świadomości gdy dał jej trochę powietrza a buteleczki. Kiedy trzymał ją w ramionach to czuł, że oddycha, że jej klatka piersiowa porusza się, ale wyglądała tak jakby... spała.

Dopiero kiedy znaleźli się na nabrzeżu, kobieta nagle zaczęła się krztusił. Zerwała się natychmiast i “wyrzygała” zalegającą wodę w płucach.

- Gdzie... ? Co... ? - padła na kolana, ciężko dysząc.

- Witamy w Riddleport, mieście tysiąca niespodzianek i dziesięciu tysięcy nieszczęść. Wybacz że wyglądasz jak zmokła kura, ale to lepsze niż powolne topienie się w skrzyni. - Powiedział spokojnie do kobiety. Zastanawiał się kim tak właściwie jest.

- Topienie? Aaaahhh... fala... pamiętam... hektolitry wody... Nie, nie topiłam się. Spałam. Moja moc podtrzymywała mnie życiu... dopóki ktoś by mnie nie odnalazł. - uśmiechnęła się słabowicie do Dona.
 

Ostatnio edytowane przez Qumi : 20-01-2013 o 17:13.
Qumi jest offline