Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 17-01-2013, 12:35   #331
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
- Wasza zapłata będzie pobrana ze specjalnego, osobnego funduszu. Rodzeństwo wie o waszej misji, ale myśli że zostało ono wam zlecone, zresztą poniekąd słusznie, przed śmiercią Alojzego. Nie znają jednak wysokości zapłaty. - odpowiedział.

- Co do wpływu powrotu pani Seawood... czy mogę wiedzieć po co panu informacja, która de facto pana nie dotyczy? Rozumie pan napewno, że nie wszystkie informacje w testamencie są dla szerszej publiki, prawda? - prawnik spojrzał na kapłana zza okularów i westchnął.

- Co do mojej specjalizacji to umowy handlowe, w miarę zapotrzebowania również cywilno-prawne.
 
Qumi jest offline  
Stary 17-01-2013, 12:49   #332
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Baltazar machnął ręką. Słyszał dość i nie miał zamiaru zagłębiać się w czcze urzędnicze dysputy. Oczywistym było, że akurat ta informacja dotyczyła go w sposób decydujący - od niej bowiem mogło zależeć, czy tajemnicza dwójka w najbliższym czasie nastawać będzie na jego życie. Z drugiej strony prawo było prawem i upór irytującego prawnika był zrozumiały. Kapłan dowiedział się przynajmniej, iż spadkobiercy wiedzą o misji, co też było poniekąd informacją cenną.

Usłyszał wystarczająco, na odchodnym dopytując tylko jedno:
- Przed śmiercią pan Seawood obiecał, że zapewni nam statek, który pozwoli nam wypełnić tę misję. Rozumiem, że nie ma nic o tym w testamencie?

Niezależnie od odpowiedzi jednak pożegnał się, powracając do Goblina.
 
Tadeus jest offline  
Stary 17-01-2013, 13:09   #333
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Prawnik głęboko, naprawdę głęboko westchnął. Wykrzywił usta w grymasie nie zadowolenia.

- I tak, i nie. - burknął wyraźnie wściekły.

- Jeden z naszych statków - Czarny wiatr - został zatopiony przez tsunami. Kolejny został mocno uszkodzony i naprawa potrwa tygodnie. Trzeci i czwarty natomiast są na morzu - daleko stąd. Wrócą może za tydzień albo dwa. - przetarł oczy.

- Z transportem jest problem, panie Baltazarze. Do tego ta gorączka gwiezdnych metali... nie wiem czy pan wie, ale magnaci przestępczy, krasnoludy z huty i szyfromagowie rozpoczęli wobec siebie niemal otwartą wojnę handlową o ocalałe statki. Slyeg miał najwięcej szczęścia, Zincher dzisiaj wypływa, szyfromagowie i krasnoludy natomiast powinny być gotowe w przeciągu 2-3 dni. Może uda się wam kogoś z nich przekonać? - dodał z nadzieją w głosie.

- Chętnie dostarczyłbym wam dodatkowe środki na podróż, ale mam ręce związane - majątkiem zarządza teraz rodzeństwo.
 
Qumi jest offline  
Stary 17-01-2013, 15:42   #334
 
Yzurmir's Avatar
 
Reputacja: 1 Yzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie coś
No pewnie ― burknął. ― Mam pieniądze. I powiem ci, jak zrobimy: połowę dam wam teraz, a połowę po wykonaniu zadania... Rozumiesz? ― Wyjął z sakiewki dziesięć złotych monet, ale wciąż nie wręczał ich marynarzowi; jego ręka zawisła ponad stołem trochę bliżej niego niż jego rozmówcy. ― Rozumiesz, że masz połowę tych pieniędzy dać temu swojemu koledze? Jeśli się z nim uczciwie nie podzielisz zaliczką, to po prostu nie wręczę ci nigdy reszty. Zadanie ma być wykonane, obydwaj macie pracować, oddasz kumowi pięć monet, a resztę dostaniecie później ― powtarzał powoli i z uporem, jakby musiał to wbić do głowy człowiekowi. Nie bardzo ufał marynarzom, nawet takim, którzy wyglądali na dość porządnych.
 
Yzurmir jest offline  
Stary 17-01-2013, 17:38   #335
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Don rozglądał się po nadbrzeżu. Nie dziwiło go wcale że było pełne ludzi szukających okazji. Jakby nie patrzeć wielu z nich straciło wszystko, inni z kolei nigdy niczego nie mieli więc teraz mieli swoją szansę. Siedział na złamanej belce żując rzemień w oczekiwaniu na Jaspera. Skórzane spodnie grzały podwójnie w słońcu, zaś szeroki kapelusz osłaniał go przed ogłupiającym słońcem. Mimo tego jednak trochę mu się w nich ćmiło. Nie mógł się doczekać zagłębienia się w mrocznych głębinach. Do ramienia miał przymocowane ostrze, gdyby to nie pomogło, miał na tej dłoni również rękawicę z kolcami. Nie miał zamiaru igrać z morskimi bestiami, ale wolał się zabezpieczyć. Długa lina i wór na ewentualne łupy czekały na swoją rolę.

- Spróbuję przy Czarnym Wietrze i Zgubie. Jeśli znajdę jakieś zapasy żywności, to spróbuję je wyłowić, może ktoś będzie w stanie je odratować, chociaż nie jestem przekonany. Potem Zajmę się szukaniem czegoś bardziej wartościowego, gdyby któryś z kapitanów się zgłosił z pretensjami, to policz mu jakiś sensowny procent, nie widzę przeszkód żebyśmy dali się nająć dla publicznego dobra. Jeśli chcą pomocy w montowaniu lin żeby wyciągnąć coś cięższego lub całe wraki, myślę że też da się to załatwić, za odpowiednią dopłata oczywiście. No a teraz potrzymaj mi kapelusz i imbryka, pewnie będę zmarznięty jak wyjdę, idę się popluskać. - Don zsunął się do odmętów i ruszył odkrywać tajemnice zatopionych statków.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
Stary 19-01-2013, 21:45   #336
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Zagrak

- Zgoda, gdzie i za ile spotkamy się po misji? - spytał jeszcze na odchodne marynarz.

Umowa była więc dopięta, zadania przydzielone. Teraz trzeba było czekać na efekty.



Don & Jasper

Don wskoczył do zimnej, późno-jesiennej wody i przeszedł go dreszcz. Woda była naprawdę zimna, nawet dla dhampira. Temperatura jego ciała zawsze była niska, więc różnica pomiędzy temperaturą wody a jego ciałem nie była tak wysoka jak w przypadku normalnych ludzi - a mimo to czuł dreszcze.

Na pierwszy ogień poszedł Czarny Wiatr. Okręt był naprawdę sporych rozmiarów, przygotowany do długich podróży i silnych sztormów - choć niestety nie dał rady przeciwstawić się bezpośredniemu uderzeniu tsunami.

Statek leżał na samym dnie, przebity kilkoma ostrymi skałami wyrastającymi z piasku. Zbliżając się do statku Don poczuł jak go lekko zaczyna boleć głowa - różnica ciśnień zaczynała mu doskwierać ale powinien dać sobie z nią radę. Podpłynął do wielkiej dziury przy prawej burcie statku.

Don test percepcji: 10 + 3 = 13!
Szansa na wrogie spotkanie (25%): 75! Porażka!

Dhampir długo przyglądał się burcie, ale nic nie znalazł w jej okolicach. Na szczęście nie znalazł też żadnej barakudy czy innego plugastwa. Postanowił popłynąć głębiej do wnętrza statku.

Don test percepcji: 3 + 3 = 6!
Szansa na spotkanie wroga (25%): 67! Porażka!

Nie znalazł też nic w ładowni, prawdopodobnie ktoś już go ubiegł. Postanowił jeszcze obejrzeć kajuty załogi i kapitana.

Don test percepcji: 19 + 3 = 22!
Szansa na spotkanie wroga (25%): 46! Porażka!

W kajutach załogi Don miał więcej szczęścia: znalazł 20 sztuk złota, dość ciężki pałasz oraz suknię wyszywaną srebrną nicią. Poza tym było tam sporo zniszczonych przed wodę map, ksiąg, podartych ubrań, zepsutego jedzenia, fiolka po atramencie, stłuczone szkło - słowem śmieci. Don wypłynął z wraku statku i udał się do Zguby.

Zguba była równie potężnym statkiem, ale w dużo gorszym stanie. Choć tsunami miało w tym swój udział, statek miał wiele blizn, pospiesznie załatanych, po morskich bitwach. Dół statku były przebity przez ostre kamienie, ale nie było w nim tak wielkiej dziury jak w Czarnym wietrze żeby wpłynąć do środka. Don musiał wejść do przez pokój kapitana obok złamanego masztu.

Don test percepcji: 15 + 3 = 18!
Szansa na spotkanie wroga (25%): 24! Sukces!

W kajucie kapitana unosiło się mnóstwo śmieci, które już widział w poprzednim statku... ale kątem oka zauważył coś jeszcze. Coś mieniło się, lśniło delikatnie w mroku kajuty kapitana. Zanim jednak zdążył po to sięgnąć, poczuł nagły ruch wody. Obrócił się i zobaczył za sobą innego nurka. W jakiś sposób mężczyzna również oddychał pod wodą, ale nie wyglądał na zadowolonego, że ma towarzystwo. Wyciągnął sztylet zza pasa.

Inicjatywa:
Don: 12 + 3 = 15!
Nurek: 17 + 6 = 23!
Nurek zaczyna!
Nurek test pływania: 4 + 1 = 5 vs 10! Porażka!

Nurek próbował podpłynąć do Dona ale ze sztyletem w dłoni nie potrafił ustawić się w odpowiednią stronę i zamiast tego obrócił się dookoła własnej osi.

Tura Dona
 
Qumi jest offline  
Stary 20-01-2013, 16:54   #337
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Don ustawil sie odpowiednio czekajac na atak nurka, nie mial zamiaru atakowac pierwszy. Gdyby ten faktycznie podplynal i chcial zaatakowac dhampira, wtedy dopiero mial zamiar potraktowac go swoim ostrzem.

Nurek test pływania: 16 + 1 = 17 vs 10! Sukces!
Don atak vs nurek: 5 + 8 - 2 = 11 vs 15! Pudło!
Nurek atak vs Don: 7 + 3 = 10 vs 20! Pudło!

Nurek przejawiał jednak agresywne zachowanie, o które podejrzewał go Don. Z wyciągniętym nożem ruszył na dhampira, omijając jego ostrze, które miało trudności w przecinaniu wody. Tych problemów nie miał co prawda sztylet, ale Don był jak żywa forteca i nurek miał małe szanse przebicia się przez jego obronę.

Trzeba było się niestety rozprawić z człowiekiem. Przynajmniej wydawało mu się że to człowiek. Ponowił atak, nie miał zamiaru go zabijać, jedynie zranić wystarczająco żeby ten stwierdził że jego życie nie jest aż tyle warte żeby próbować poharatać dhampira.

Don atak vs nurek: 7 + 6 = 13 vs 15! Pudło!
Nurek atak vs Don: 14 + 3 = 17 vs 20! Pudło!
Don atak vs Nurek: 7 + 6 = 13 vs 15! Pudło!
Nurek atak vs Don: 5 + 3 = 8 vs 20! Pudło!
Don atak vs Nurek: 20 + 6 = 26 vs 15! Szansa na krytyk!
Potwierdzenie: 12 + 6 = 18 vs 15! Potwierdzony!
Obrażenia: 6 + 5 + 3 = 14/2 = 7!

Wymiana ciosów, która potem nastąpiła była wyjątkowo zacięta. Żaden z nich nie chciał ustępować, ale to Don w końcu zanurzył głęboko ostrze w jego ramieniu. Opór wody osłabił potężny cios dhampira, ale zranił nurka wystarczająco mocno aby ten zaczął uciekać, płynąć do powierzchni i upuszczając swój sztylet.

Drużyna +200 xp
Don rozejrzał się, teraz bez dodatkowych oczu, po kajucie i podpłynął do lśniącego w wodzie obiektu. Przy biurku kapitana leżała srebrna waza, ozdobiona wizerunkami tańczących aniołów namalowanych czerwoną farbą.

Don test percepcji: 13 + 3 = 16!
Szansa na spotkanie wroga (25%): 27! Porażka!

Don popłynął dalej do wnętrza statku, zaglądając do kajut załogi i oficerów. Znalazł tam może z 10 sztuk złota, mnóstwo śmieci oraz wyjątkowo ostrą szablę piracką. Wykonane z jasnego stopu metali ostrze było ozdobione malutkimi błyskawicami uderzającymi w niespokojne morze.

Don test percepcji: 2 + 3 = 5!
Szansa na spotkanie wroga (25%): 27! Porażka!

Ładownia była natomiast pełna śmieci, nieświeżego jedzenia i dziur przez które wszystko to wypływało do morza. Nie było tu nic ciekawego, więc dhampir wypłynął na zewnątrz statku ze skarbami, które odnalazł. Trochę mu ciążyły podczas pływania, więc zanim pójdzie inne statki przeszukać - musi najpierw odłożyć to co znalazł.

Dhampir podejrzewał że był zwyczajnie jak kret w połowie pomieszczeń. Nie zmieniał to faktu że faktycznie inni przeczesali wszystko wcześniej i to porządnie. Nie miał im tego zupełnie za złe. Zostawił znalezione łupy z Jasperem, pokazując mu je jedynie w worku, nie wyciągając niczego na zewnątrz. Rozgrzał się nieco naparem z imbryka i ponownie wskoczył do wody. Teraz była pora na Pianoskoczka i tunele łączące podziemia Goblina z morzem. Potem mógł się zastanowić nad zwiedzaniem innych statków. Póki co wyniki nie były tragiczne a w zasadzie całkiem zadowalające.

Don popłynął sprawdzić wrak Pianoskoczka, jednego z niewielu statków, które nie były ofiarą tsunami a ofiarą pracowników kasyna. Poczerniałe drewno i jedynie resztki statku sprawiały wrażenie jakby Pianoskoczek był zgaszoną zapałką a nie statkiem.

Don test percepcji: 10 + 3 = 13!
Szansa na spotkanie wroga (25%): 38! Porażka!

Don podpłynął bliżej aby przyjrzeć się poczerniałemu szkieletowi statku. Jedyne co ocalało względnie nienaruszone to ładownia - ale wyglądało na to, że ktoś już dawno temu wyczyścił ładownię ze wszystkiego co mogło mieć wartość. Byli to zapewne zdesperowani marynarze Pianoskoczka, mając nadzieję że coś uda się im odratować.

Po Pianoskoczku, Don popłynął w stronę Tyłeczka. Niby większość go już przeszukała, ale dhampir liczył na to, że jego dobrze widzące w mroku oczy znajdą coś czego inni nie potrafili.

Don test percepcji: 10 + 3 = 13!
Szansa na spotkanie wroga (20%): 15! Sukces!

Dhampir postanowił zacząć ponownie od góry, czyli od kajut kapitana i choć nie znalazł tam niczego ciekawego - to coś innego znalazło jego! Pod biurkiem kapitana pazurka urządził sobie gniazdko. Pazurak był podwodnym drapieżcą, który czasem wychodził na ląd. Niewiele większy od psa, pazuraka cechowały wyjątkowo ostre pazury. Bestia była właśnie w trakcie zjadania dorsza kiedy dhampir wszedł na jej teren, co oczywiście spotkało się z agresywną reakcją z jej strony.



Inicjatywa:
Don: 9 + 3 = 12
Pazurak: 4 + 5 = 9!
Don zaczyna!

Don postanowił tym razem przejść do ofensywy.

Don test pływania: 19 + 0 = 19 vs 10! Sukces!
Don atak vs Pazurak: 1 + 5 = 6 vs 13! Krytyczne pudło!
Test refleksu: 7 + 5 = 12 vs 10! Sukces!
Pazurak atak vs Don: 6 +2 = 8 vs 20! Pudło!
Pazurak atak vs Don: 9 + 2 = 11 vs 20! Pudło!

Dhampir zrobił wielki zamach, chcąc jednym uderzeniem pozbyć się towarzystwa - nie docenił jednak oporu wody. Pałasz o mało mu się nie wyślizgnął z dłoni co chciał wykorzystać pazurak rzucając się do ataku. Don na czas złapał za miecz i zasłonił się mieczem - unikając w ten sposób pazurów bestii.

Dhampir nie miał zamiaru dać się zniechęcić początkowym problemom, postarał się znaleźć oparcie dla stóp w podwodnej kajucie i znów ciął stwora. Przynajmniej próbował, musiał przyznać że był stworzeniem zdecydowanie naziemnym.

Don atak vs Pazurak: 7 + 6 = 13 vs 13! Trafienie!
Obrażenia: 5 + 3 + 1 = 9/2 = 4!
Pazurak atak vs Don: 10 + 2 = 12 vs 20! Pudło!
Pazurak atak vs Don: 15 + 2 = 17 vs 20! Pudło!

Don tym razem postanowił trochę bardziej rozważnie podejść do ataku przeciwko Pazurakowi. Mała bestia była zaskakująca zwinna w wodzie, ale cała jej zwinność nie mogła równać się sile Dona. Ostrze tasaka wbiło się głęboko pomiędzy chitynowy pancerz pazuraka. Stwór chyba krzyknął, ciężko było to stwierdzić pod wodą, i rzucił się z pazurami na dhampira - ponownie jednak nie mógł przebić się przez potężną zbroję wojownika.

Taktyka okazała się skuteczna, nawet potężne szczypce pazurnika miały problemy się mu przeciwstawić. Zamachnął się porządnie znad głowy ponawiając atak na morską bestię. Gdyby niczego tu nie znalazł, zawsze mógł podrzucić drapieżnika na brzeg, niektórzy je jedli z tego co pamiętał, inni zaś cenili sobie szczypce.

Don atak vs Pazurak: 6 + 6 = 12 vs 13! Pudło!
Pazurak atak vs Don: 12 +2 = 14 vs 20! Pudło!
Pazurak atak vs Don: 11 ++ 2 = 13 vs 20! Pudło!
Don atak vs Pazurak: 14 + 6 = 20 vs 13! Trafienie!
Obrażenia: 7 + 3 + 1 = 11/2 = 5!
Pazurak atak vs Don: 2 + 2 = 4 vs 20! Pudło!
Pazurak atak vs Don: 5 + 2 = 7 vs 20! Pudło!
Don atak vs Pazurak: 7 + 6 = 13 vs 13! Trafienie!
Obrażenia: 5 + 3 + 1 = 9/2 = 4!
Pazurak atak vs Don: 12 + 2 = 14! Pudło!
Pazurak -1 hp
Pazurak atak vs Don: 11 + 2 = 13 vs 20! Pudło!
Pazurak atak vs Don: 11 + 2 = 13 vs 20! Pudło!

Kolejna mordercza wymiana ciosów pomiędzy pazurakiem a Donem okazała się sprzyjać dhampirowi. Morski potwór nie potrafił przebić się przez metalowy pancerz Dona dzięki czemu wojownik mógł bez przeszkód odłupywać kolejne fragmenty pancerza i mięsa potwora. W końcu, kiedy zwycięstwo wydawało się bliskie - bestia wpadła morderczy szał, machając na oślep swoimi odnóżami, o mało nie raniąc dhampira w policzek. Potem przestała się ruszać a jej ciało opadło powoli na deski kajuty.

Drużyna +400 xp

Don test percepcji: 8 + 3 = 12!
Szansa spotkania wroga (25%): 87! Porażka!

Dhampir odetchnął w duchu i popłynął dalej w głąb statku do kajut oficerów i załogi - niestety nic tutaj nie znalazł. Kajuty były dosłownie niemal puste - zabrano nawet meble! Don nie miał jednak zamiaru się zniechęcać i popłynął dalej.

Don test percepcji: 20 + 3 = 23!
Szansa spotkania wroga (25%): 90! Porażka!

Ładownia była prawie tak samo pusta jak kajuty załogi - tu jednak zostawiono olbrzymie skrzynie, których nie można było w prosty sposób wyciągnąć z dna morza. Don powoli przepłynął dookoła wszystkich skrzyń, szukając czegoś co mogło mu się przydać. Kątem oka zauważył, że spod jednej ze skrzyń wystaje kawałek tkaniny - malutki, niewielki kawałek, który można było przeoczyć. Wiedziony instynktem, podpłynął i pociągnął. Tkanina nie dała się wyciągnąć. Dhampir musiał najpierw przesunąć skrzynię.

Don test siły: 5 + 3 = 8 vs 15! Porażka!
Don rzut obronny na refleks: 18 + 5 = 23 vs 10! Sukces!
Don test siły: 12 + 3 = 15 vs 15! Sukces!

Don chwycił mocno za skrzynię i spróbował ją pchnąć. Za pierwszym razem wojownik został niemal przytrzaśnięty skrzynią, za drugim jednak przewrócił ją na bok. Szara szata z wieloma kolorowymi łatami zaczęła unosić się w wodzie. Dhampir chwycił ją jednym zgrabnym ruchem aby się jej przyjrzeć. Choć materiał był raczej kiepski gatunkowo, łaty, które zdobiły szatę były wyjątkowo wymyślne i kolorowe.

Kiedy już miał wypłynąć z ładowni, zauważył że coś jeszcze zaczęło unosić się w wodzie - ze środka skrzyni wypłynęła nieprzytomna kobieta. Elfka o srebrnych włosach, ubrana w czarną suknię.


Don był conajmniej mocno zdziwiony. Zastanawiał się jakim cudem przetrwała pod wodą. Owinął szatę dookoła ręki a następnie złapał kobietę, wpompowując jej do ust powietrze. Następnie szybko zaczął się zbierać do wypływania razem z kobietą. W pewnej chwili tchnięty nagłym przeczuciem. Sprawdził czy kobieta nie jest przypadkiem... nieumarłą.

Kobieta nie była nieumarłą jak przeczuwał Don, ale nie odzyskała również świadomości gdy dał jej trochę powietrza a buteleczki. Kiedy trzymał ją w ramionach to czuł, że oddycha, że jej klatka piersiowa porusza się, ale wyglądała tak jakby... spała.

Dopiero kiedy znaleźli się na nabrzeżu, kobieta nagle zaczęła się krztusił. Zerwała się natychmiast i “wyrzygała” zalegającą wodę w płucach.

- Gdzie... ? Co... ? - padła na kolana, ciężko dysząc.

- Witamy w Riddleport, mieście tysiąca niespodzianek i dziesięciu tysięcy nieszczęść. Wybacz że wyglądasz jak zmokła kura, ale to lepsze niż powolne topienie się w skrzyni. - Powiedział spokojnie do kobiety. Zastanawiał się kim tak właściwie jest.

- Topienie? Aaaahhh... fala... pamiętam... hektolitry wody... Nie, nie topiłam się. Spałam. Moja moc podtrzymywała mnie życiu... dopóki ktoś by mnie nie odnalazł. - uśmiechnęła się słabowicie do Dona.
 

Ostatnio edytowane przez Qumi : 20-01-2013 o 17:13.
Qumi jest offline  
Stary 20-01-2013, 17:08   #338
 
Yzurmir's Avatar
 
Reputacja: 1 Yzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie coś
Na razie pozostanę tutaj i będę na ciebie czekał ― oznajmił krasnolud. ― A jeśli mnie nie znajdziesz w tej karczmie, to zapytaj o mnie w "Złotym Goblinie".
 
Yzurmir jest offline  
Stary 21-01-2013, 10:23   #339
 
razdwaczy's Avatar
 
Reputacja: 1 razdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znany
- Co... Jak... Skąd? - zdziwił się Jasper widząc, co wytargał dhampir.

- Gdzie moje maniery - upomniał się - witaj panienko. Nazywam się Jasper - podał dwójce imbryk. - [i]wybacz moje zdziwienie, ale jak to się stało, że trafiliście na siebie tam na dole.[/b]

Zdjął kapotę i nakrył nią kobietę.

Kiedy nie patrzyła, bezgłośnie, samymi wargami zapytał Dona: "Pianoskoczek"?
 
razdwaczy jest offline  
Stary 21-01-2013, 16:23   #340
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
"Tyłeczek" odpowiedział równie bezgłośnie dhampir. Ciekawiło go co to za istota. Nawet przyjrzał się jej przez mithrilowy pierścień, ot tak, na wszelki wypadek. Zawodowa paranoja zaczynała go powoli dopadać.
- Badż tak miły zająć się damą a ja wyciągne pazurnika którego pod drodze ubiłem, szczypce chyba dodam do kolekcji a mięso zawsze może zostać dla mieszkańców. Zaraz wrócę. – Don faktycznie miał zamiar wrócić I to szybko, był zaintrygowany kobietą, nie tylko dlatego że była kobietą. Chociaż ostatnio cokolwiek się działo dookoła Dona zdawało się kręcić dookoła jakiejś smakowitej blodynki, brunetki czy rudej. Trzeba było ostudzić krew, wskoczył do wody po dopiero co upolowanego pazurnika.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:01.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172