Surreal gdy tylko zaklęcie wampirzego maga przebrzmiało, chciała skoczyć ku siostrze, sprawdzić czy wszystko w porządku ... ale też chciała wskoczyć do środka ... a nawet jak by chciała, dzielić się nie umiała.
Szczęściem te dwie sprawy szybko zostały rozwiązane i pozostało tylko się przyglądać ...
Serce dziewczyny tłukło się w piersi, gdy ta przekroczyła progi budyneczku. Wyglądała jak by się skradała, stąpała miękko i delikatnie, ale to był jej zwykły chód. Już z przyzwyczajenia. Tamci wdawali się w dyskusję, a ona uważne rozglądała się, mimo przeszukania pomieszczenia przez krasnoluda. Oglądała ściany, jak i samą podłogę. Delikatnie opuszkami paluszków wodziła po trumnach, szukała śladu odsuwania i zastanawiała się, gdzie dalej to prowadzi... A może są tu pułapki?
Ani na chwilkę nie straciła czujności, mimo że czuła wręcz, że ciemność w tym miejscu ją otula i chroni. Była jej przyjacielem... Niestety przykrą prawdą było to, że nie tylko jej przyjacielem ... mruknęła niepocieszona. Nie lubiła się dzielić.
__________________ Marihuana to jedyna trawa, która może skosić ogrodnika ;] |