Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-01-2013, 22:50   #19
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Słysząc o zagrożeniach tego świata Black Spider znów zaśmiał się gardłowo - Brzmi super! Ciekawe czy te nietoperze smakują jak kurczak - zastanawiał się na głos bokser. Może poprosić Madam Web o jakieś dłuższy urlop w tym wymiarze? Wygląda na to, że miałby tu sporo możliwości do fajnej bitki

~Stary przestań mi mieszkać w głowie najpierw musimy zdobyć ten totem czy co to tam jest potem pomyślimy o walce ~- Pete starał się wyciszyć odrobinę zbyt rozbudzonego po ostatniej walce symbionta. Dawno nie mieli takiej dawki adrenaliny jak od truposzy a w tej kwestii byli ćpunami

- Ej, Pani Kapitan jakbyśmy powiedzieli prawdę to byś stwierdziła, że nam się w głowach poprzewracało od promieniowania. Ale jak chcesz to pokaż nam te swoje koszary i na miejscu ustalimy, co robimy dalej, muszę obgadać całość sprawy z moimi braćmi, ale sądzę, że dojdziemy do jakiegoś porozumienia. Może potrzebujecie pomocy z jakimś demonami? Widziałaś, co potrafię i jestem chętny w razie, czego choć nie wiem jak moje rodzeństwo. - P. miał to do siebie, że był gadułą co niektórym działało na nerwy o czym właśnie sobie przypomniał

- Heh chyba za dużo gadam, co nie? To prowadź a ja sznuruje gębę i posłucham se muzyki - Pełna kłów paszcza Black, Spidera dosłownie się zasznurowała tak jakby Doktor frankenstein robił na niej robótki ręczne a na jego głowie pojawiła się dość duża para czarnych słuchawek nausznych z narysowanym symbolem pająka. W przeciwieństwie do wcześniejszych głośników dość dobrze tłumiły dźwięk, ale jeżeli ktoś szedł blisko mógł bez problemu usłyszeć "Walk" zespołu Pantera


Black Spider wiedział, że nie powinien się tak popisywać, ale pokusa była zbyt silna. Po za tym te drobne sztuczki zajmowały uwagę symbionta, więc nie męczył go ciągle o kolejne walki. Przynajmniej chwilowo. Jeżeli reszta zacznie mówić coś ważnego to jego kumpel z kosmosu z pewnością mu powtórzy albo wyhoduje mu ucho na grzbiecie jak u tych szczurów laboratoryjnych żeby nie musiał przerwać słuchania muzyki. Odwalił taką sztuczkę parę razy i reakcje ludzi były wprost bezcenne
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 22-01-2013 o 23:07. Powód: Gramatyka i muzyka
Brilchan jest offline