Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2013, 12:44   #133
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Łatwiej było powiedzieć niż zrobić. Zastrzelenie Dongoratha byłoby banalnie proste, gdyby ten był łaskaw się odsłonić, a nie tylko spozierał zza ukrycia. Za to ork pokryty śniegiem wychylił się zza krzaków i właśnie w tym Alarif upatrywał swoją szansę.
Nie marnując czasu na próżne gadanie, choć nazwanie ich przez czarnego strażnika „nikczemnikami”, aż się prosiło o reprymendę, elf naciągnął po raz kolejny łuk i wypuścił dwie strzały zaraz po sobie. Podejrzewając, iż jedna może nie wystarczyć, by ową ohydną kreaturę pozbawić podłego żywota.

Ich sytuacja pogarszała się z każdą chwilą, tym niemniej nie było całkiem źle. Na razie stracili przewagę, ale sytuacja nadal była patowa. Gorzej będzie jeśli kolejny jeździec będzie uzbrojony w łuk.

Póki co Alarif postanowił czekać i szukać okazji na pognębienie swych wrogów.
 
Tom Atos jest offline