- Kojarzycie Dana Kruka? Hehe, pewnie że kojarzycie. Widzę to po waszych twarzach. Kto by go śmiał nie znać tutaj? Gość trzęsie tą okolicą. Zapewne również handluje draxami. Wy jesteście jego klientelą, więc zapewne macie kontakt z jego dilerami. Chciałbym się z którymś... zapoznać. I tak wyceniam te nowe, dającego podwójnego kopa draxy - podszedł krok do przodu i wysunął je przed siebie, machając nim niczym marchewką przed końskim pyskiem - Ah, oczywiście nie mam interesu by wkopywać was w cokolwiek, i tak życie dało wam wystarczająco po dupie!
__________________ Something is coming... |