Wątek: Wyprawa
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2013, 19:05   #92
GreK
 
GreK's Avatar
 
Reputacja: 1 GreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputację
Nie dość, że wystrzelony bełt trafił nie wiedzieć gdzie, to jeszcze w gratach starego magazynu nie znalazł nic godnego uwagi.

Wszystko działało przeciwko nim. I to, Belmo był o tym przekonany, za sprawą złośliwego impa. Gdy tylko potwora padła z rąk barbarzyńcy, podszedł do niej i zebrał ostrożnie do glinianej buteleczki jad pająka. Zatknął ją dokładnie korkiem i schował do plecaka, pomny tego, że w kieszeni płaszcza nie będzie bezpieczna.

Niestety barbarzyńca znowu zdecydował biec za chochlikiem. Jak widać ostatnie doświadczenia niczego go nie nauczyły i niziołek był tego pewien, kolejne pewnie też nic go nie nauczą. No cóż. Tępota niektórych była ich cechą wrodzoną i choćby nie wiem ile nad tym pracowali, skutki i tak będą mizerne. Nie pozostało mu nic innego jak podążyć za grupą.

Gdy podłoga zapadła się pod nimi krzyknął odruchowo. Polecieli w dół i z głośnym pluskiem wpadli do wody. Woda przykryła go cała pchając się do ust, nosa i uszu. Zachłysnął się. Wynurzył się na powierzchnię parskając i prychając.

- Pomocy! - wrzasnął młócąc w panice rękami i nogami.

Woda wciągnęła go spowrotem, wypełniając gardło i płuca.

- Pomo...! - zdążył krzyknąć gdy wypłynął na chwilę, krótko przed tym nim zniknął ponownie pod powierzchnią.

Kusza z ciężkim plecakiem, który szybko nasiąkał wodą ciągneły go w dół. Widział swoich towarzyszy dryfujących obok, widział śliskie ściany podwodnego koryta, których nie był w stanie się złapać, widział swoją śmierć, która nadchodziła powoli z każdym chaustem wody wciąganej do płuc. Rozpaczliwie walczył o powietrze waląc rękami i nogami jak oszalały. Ręce mdlały z wysiłku, przed oczami ciemniało. Nie dane mu będzie wrócić do Willowhill. Nie dane mu będzie. Zobaczył światełko w tunelu. Stary poczciwy dziadunio zawsze powtarzał: “Drogi Beli, gdy zobaczysz światełko w tunelu, nie podążaj w jego stronę”.

Światełko było coraz bliżej.

---------
kostki
9, 12
 
__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)
GreK jest offline