Ta, ale Bruce już jest w grobowcu i nie może walczyć, Robert ma uszkodzenia wewnętrzne, a zombie otaczają was z obu stron. Jak dotąd walczyliście, strzelaliście i nic to właściwie nie dało, co najwyżej tylko spowolniliście nieumarłych. Ja bym na waszym miejscu spróbował jakiegoś innego manewru, bo odnoszę wrażenie, że tą stop-klatką Anonim dał wam taką jakby ostatnią szansę. Tak jakby mówił: "zaraz posypią się trupy, ale jak macie jakiś genialny pomysł..." |