Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-01-2013, 19:05   #25
Nasty
 
Nasty's Avatar
 
Reputacja: 1 Nasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnie
-------------------------------------------------------------------


Maksim Torn "Vesper"


Usłyszałeś wszystkie rozkazy i zacząłeś je wykonywać. Ale podczas podążania za resztą system zaczął wariować. Po chwili ogłuchłeś. A właściwie twój mech. Jednak coś się uszkodziło podczas przytulania się do Drwala.

André de Gaulle "Napoleon"


……. Zza zakrętu wyłoniły się pierwsze młode wilki. Andre przeładował i odbezpieczył broń, lecz 100 naboi na minutę tylko je rozdrażni. A było ich co najmniej 50, jak nie więcej. Skierował się na sąsiednią ścianę i wcisnął pedał gazu na maksa by zaraz zrobić wyskok i odbić się od niej w stronę wyjścia. ………
Niestety jego obliczenia lub zapomnienie ,że prowadzi 2 tonową maszynę skończyły się na gruncie. Jego mech plecami padł jak kłoda na szyny metra. Jak by tego było mało system wspomagania podwozia wyłączyły się całkiem. A zasilanie w mechu osłabło. Tobie się nic nie stało. Na pewno zasilanie pozwalało na naciskanie spustu. Pytanie tylko czy za chwilę nie stracisz całego zasilania.

Wataha zbliżała się dość szybko. Pierwsze sztuki właściwie dobiegały do ciebie. Skurczybyki miały takie szczęki że bez problemu by ciebie zgryzły na raz w pół. W tym momencie przeleciał pocisk rakiety który wybuch gdzieś w głębi tunelu. Zaraz po nim drugi który wybuch niedaleko ciebie. Tunel zaszedł dymem. I nic nie było widać. Po za tymi dwiema sztukami. Które były już przy tobie. Dosłownie naprzeciwko lufy.


Siergiej Iwanow "Brazz"

Jak tylko usłyszał rozkazy biegł co sił do Napoleona. Jak tylko wyprzedził resztę zauważył mrugające reflektory Napoleona. Widział też pierwsze sztuki mutantów blisko niego. Nie zwracając uwagi wyhamował, włączył reflektory przednie jak i szperacz. Odbezpieczył i wystrzelił bez wahania. Wiedział że może źle wycelować i trafić w Andre ale jeżeli tego by nie zrobił to i tak by zginął. Jak tylko pocisk rakiety przeleciał obok Napoleona wystrzelił jeszcze raz. Pierwsza rakieta trafiła w głębi tunelu. Druga troszkę bliżej Napoleona. Niestety dwie sztuki dobiegające do Napoleona przedostały się. Potem próbował pomóc Napoleonowi a właściwie odsunął się by zrobić rozpędzonym dobiegającym miejsce na reakcję.

Arthur "Drugs" Atkinson/ Kurt Romminson "Drwal" / Peter "Kid" Ryan /Solen Kinan "Sadweq"




Dobiegliście w tym momencie do centrum akcji w którym, Napoleon leżał na plecach mrugając jak choinka. A Brazz odsunął się w bok by wam oczyścić pole do ewentualnego strzału. Mgła po wybuchu dochodziła tylko do Napoleona ale było go widać jak i te dwie sztuki mutantów. Widząc to trzeba było jakoś opanować sytuację. A potem ruszyć dalej…..


David Richardson


Znalazłeś się Ty z jednym jeszcze kumplem na starej stacji metra. Tobie udało się wyjść w miarę bez obrażeń podczas ataku wilków. Ale twój towarzysz był konający. Byliście w jednym z odnóży stacji gdy was zaatakowały. Było ich może z dwadzieścia. Ale was było tylko czterech. Mieliście dojść do tej stacji i wymienić jakieś dziadostwo. Przed tobą szła jeszcze jedna grupa i mieliście sprawdzić co z nimi. Chyba spotkało ich to co ciebie i twoją grupę. Próbowałeś rozmawiać z Reyem ale słychać było jak ciężko mu cokolwiek powiedzieć. Rozglądałeś się też w koło czy aby wilki was nie znajdą. Na stacji było ciemno. Były jakieś stare wagony metra. Jak trzy perony. Było też wejście na górę do kas biletowych. Kumpel wyłączył reflektory jak i światła nawet kabinowe. Zapewne nie chciał ułatwiać ataku wilkom lub innym mutantom. Po chwili zaczął do ciebie coś mówić....



------------------------------------------------------------------------
 

Ostatnio edytowane przez Nasty : 26-01-2013 o 20:27.
Nasty jest offline