Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2007, 10:22   #7
Yaneks
 
Yaneks's Avatar
 
Reputacja: 1 Yaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputację
Przez lunetę nie widzisz nic szczególnego. Wyspa jest niewielka, chociaż w waszych oczach - ogromna. Z tej strony widzisz 2 zatoki, jedna wielka, której końca nie widzisz, a druga, która kończy się na plaży. Nie widzisz dymu ani zabudowań. Na wyspie góruje wielka skała, wysokości około 200 metrów.
Przeszukałeś dość szybko cały okręt, ponieważ jest niewielki. Pod pokładem zauważyłeś, że wszystkie kajuty są identyczne, nawet prycze w tych samych miejscach. Nie ma kajuty oznaczonej kapitan. W magazynie znalazłeś sporo ryb, kapusty kiszonej i chleba. Obok stały 4 beczki ze słodką wodą. Jednak kiedy przeszukiwałeś ściany w poszukiwaniu jakiś skrytek, coś cię zaintrygowało. Znalazłeś sporej wielkości czaszkę wyrytą w desce, a nad nią wielkimi literami napisane: "Bądźcie przeklęci, marynarze". Kiedy chwilę się nad tym zastanawiałeś, usłyszałeś trzask dobiegający z pokładu. Kątem oka dostrzegłeś że pod czaszką pojawia się napis: "Przeklęte płomienie".

Arpherius zobaczył, jak wszystkie szalupy rozpadają się w drzazgi. Cal Ciborius, który akurat sterował statkiem, został rzucony w bok przez migiem obracający się ster. Okręt zmienił kurs. Płynęliście prosto w największą zatokę wyspy.
Arpherius, raniony przez rozpadające się szalupy próbował bezskutecznie zmienić kierunek okrętu, ale po chwili skończył tak jak Cal.
 
Yaneks jest offline