Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2013, 17:38   #43
Barthirin
 
Barthirin's Avatar
 
Reputacja: 1 Barthirin jest na bardzo dobrej drodzeBarthirin jest na bardzo dobrej drodzeBarthirin jest na bardzo dobrej drodzeBarthirin jest na bardzo dobrej drodzeBarthirin jest na bardzo dobrej drodzeBarthirin jest na bardzo dobrej drodzeBarthirin jest na bardzo dobrej drodzeBarthirin jest na bardzo dobrej drodzeBarthirin jest na bardzo dobrej drodzeBarthirin jest na bardzo dobrej drodzeBarthirin jest na bardzo dobrej drodze
Felethren powoli otworzył oczy. Jego umysł pracował już sprawnie, nie dostrzegał żadnej halucynacji, czy innych tego typu zwidów. Otrząsnął się gwałtownie i wstał. Dotarło do niego to, co stało się przed chwilą. Znowu się pogrążył. Najpierw chybiony pomysł z otwarciem wrót. Potem utrata przytomności przy pierwszym starciu, a do tego jeszcze majaki i bredzenie o jego bogini.

Świetnie, pomyślał, po prostu pięknie! A mogłem zostać w przewidywalnym i prostym do zrozumienia Menzoberranzan. Tam przynajmniej zginąłbym od razu i nikt by się ze mnie nie nabijał.

Ponownie naszła go refleksja nad utraconymi zdolnościami. A mógł być potężnym psionikiem. Jego życie uległo zmianie za sprawą Eilistraee. Były tego plusy, ale w tym momencie drow dostrzegał tylko ciemne strony jego nawrócenia. Wytrząsnął z głowy te myśli, gdyż przypomniał sobie, że ktoś się nim zajął, gdy leżał jak długi po trafieniu błyskawicą.

To ta kobieta w pancerzu z kości. Powinienem jej podziękować, zastanowił się w duchu, chociaż to kobieta. Drowie kapłanki takie nie są! Podziękuj jej!, zganił sam siebie. Uratowała ci życie, ty głupi elfie!

Powoli, drżąc na całym ciele, Felethren postąpił kilka kroków w stronę kapłanki. Część jego osoby buntowała się przeciw niemu, ale większa część jego jestestwa wiedziała, że nie może tak po prostu zostawić tej sprawy. Stanął za Samirą i przetarł przystojną, elfią twarz spoconą dłonią.

- Dziękuję... - szepnął po chwili, tak by usłyszała go tylko kobieta, po czym wycofał się z wolna oczekując decyzji odnośnie dalszej podróży.

To miejsce przerażało go, podobnie jak myśl o następnej kompromitacji.
 
__________________
Ash nazg durbatuluk,
Ash nazg gimbatul,
Ash nazg thrakatuluk,
Agh burzum-ishi krimpatul!
Barthirin jest offline