Wątek: Londyn 2005
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2007, 10:26   #191
Nightcrawler
 
Nightcrawler's Avatar
 
Reputacja: 1 Nightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemu
Pod czaszką kwiliło złe przeczucie i wyrzuty sumienia. Szybko je jednak odepchnął. Nie może się wtrącać pomiędzy "miłość" tej dwójki. Był cały skołowany. Coś w nim chciało by Nicole poszła za nim, skorzystała z jego oferty. wierzył że jej potrafi pomóc. Chciał jej pomóc... oderwać myśli choć na chwile od "Tamtej" i ciągłego prześladowania retrospekcji. Chciał zająć się problemem kogoś, by zapomnieć o swoim. Ale nie znał Nicka i właściwie pogubił się już w całej tej sytuacji. Nic na siłę - mruknął sam do siebie, wchodząc radosnym krokiem do pomieszczenia gdzie balował tłum. Ukłonił się teatralnie do szumiącej i falującej kakofonią koloru i dźwięku gawiedzi. Przyjmował gratulacje sztucznie ie uśmiechając i nie zwracając uwagi na twarze.

Już po chwili miał dość - chciał już wrócić do domu, do swoich ścian kapiących czernią umysłu Gigera, do trumny i do ciszy własnego sztucznego oddechu.
Powoli zaczął się wykręcać próbując opuścić teatr.
Rozgląnał się jeszcze za Nicole
 
__________________
Sanguinius, clad me in rightful mind,
strengthen me against the desires of flesh.
By the Blood am I made... By the Blood am I armoured...
By the Blood... I will endure.
Nightcrawler jest offline