Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2013, 19:13   #23
Rock
 
Rock's Avatar
 
Reputacja: 1 Rock nie jest za bardzo znanyRock nie jest za bardzo znanyRock nie jest za bardzo znanyRock nie jest za bardzo znanyRock nie jest za bardzo znanyRock nie jest za bardzo znany
- ładne imię choć dość pospolite - odparł Arek bardziej do siebie niż do dziewczyny. - powiedź mi czemu na mnie szarżowałaś mimo iż miałem broń? - tym razem przeszedł prosto z mostu do kluczowych kwestii.
Dziewczyna milczała dłuższą chwilę po czym odparła jeszcze ciszej niż przedtem Ja......... nie wiem......... ja po prostu po czym zamilkła.
- Czyli myliłem się ratując Cię. W aktualnym świecie nie toleruję samobójców, jesteś małym rabusiem pytanie brzmi czy było to zlecenie czy po prostu głodowaliście? - odparł spokojnie, siedząc przy stoliku, patrząc dość uważnie na reakcję Olgi.
Nie!..... żadne zlecenie. Wyrzuciła z siebie dziewczyna Z jedzeniem też nie mieliśmy problemu...... zwyczajnie wiesz jak to jest była okazja jechałeś sam bez żadnej obstawy
Arek westchnął po czym przeciągnął się rozglądając po bałaganie jaki był w barze. - jak się czujesz?
Boli jak cholera Powiedziała Olga już trochę pewniej Ale chyba nic mi nie będzie Spróbowała się nawet uśmiechnąć ale wyszedł tylko grymas spowodowany bólem.
- Jak boli to znaczy, że żyjesz. Masz rodzinę? Opowiedz mi trochę o sobie. Ach... Mam na imię Arkadiusz Sawicki. - odparł zaciekawiony jej historią.
Nie wiem czy żyją..... od czasu gdy wszystko szlag trafił ich nie widziałam Odpowiedziała dziewczyna.A poza tym nie wiem co ci mogę powiedzieć.Trzeba było jakoś żyć a bandyteka to też jakiś sposób aby zacząć na nowo a jak się już zaczęło to trudno z tym skończyćPo tej kwestii zrobiła się czerwona.Widocznie przeszłość nie napawała jej dumąKtoś chce skończyć, ktoś nie chce go puścić, nie chcesz odchodzić sam, ktoś komuś z tego powodu rozwali łeb .No i tak się ciągnęło
- Marna z Ciebie bandytka, tak czy inaczej oni mają Cię za martwą, prawdopodobnie. Co zrobisz teraz? - dopytywał dalej dodając na koniec - zapewne obiłem więcej głów w Twoim wieku niż Ci się wydaje.- mówiąc to uśmiechał się.
Nie wiem... tamtych nie mam już nawet po co szukać. Jeśli akcja się nie udała to nie zajrzą do tej okolicy przez kilka następnych tygodni.Poszukam sobie jakiegoś innego zajęcia. W końcu kilku rzeczy się tam nauczyłem.
- możesz jeździć ze mną... przyda mi się ktoś kto będzie zajmował się towarem, jak ja nie będę mógł. Jest kilka rzeczy, których możesz się ode mnie nauczyć. - odparł czekając na jej reakcję.
Cóż robota jak każda inna, przy okazji jestem ci coś winna.... zgadzam sięPowiedziała tym razem uśmiechając się już normalnie.
 
Rock jest offline