Pete skinął głową na znak zgody na powrót nakładając kostium. Był nawet na tyle miły, że chwilowo
stonował nieco jego wygląd. Miał oczywiście gdzieś, co ludzie myślą, ale jakoś nie chciał straszyć dzieciaków wielką paszczą pełną kłów
Wziął się do roboty i używając całej dostępnej mu siły starał się jak najszybciej skończyć nudne i monotonne zadanie przenosząc generatory i broń tam gdzie mu karzą
~liczyłem na coś ciekawszego jakąś misje samobójczą albo pożądaną walkę z demonem, ale w sumie tak jest lepiej dla nas ~ - pomyślał niechętnie. Zdecydował, że nie bardzo wypada rozpraszać się muzyką, bo nie chciał niczego zawalić, aby zająć czymś umysł zaczął się przyglądać ustrojstwom, które kazali mu taszczyć, aby stwierdzić, na jakim poziomie rozwoju technologicznego jest ten wymiar
~Hej no! To, że wolę być brutalem nie znaczy, że przestałem być geniuszem! Chociaż lenistwo na pewno zmniejszyło mój potencjał, no i komórki mózgowe zabite przez alkohol oraz dragi raczej już nie wrócą~ - zaczął prowadzić w myślach narracje, co pokazywało, że niektórych przyzwyczajeń trudno się pozbyć