Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-01-2013, 09:53   #45
Sierak
 
Sierak's Avatar
 
Reputacja: 1 Sierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłośćSierak ma wspaniałą przyszłość
Dzień 0., godzina 19:16 - Krypty Dordrien

W końcu zapadła decyzja o pozostaniu w krypcie do czasu powrotu jej mieszkańca, szóstka poszukiwaczy przygód rozgościła się wewnątrz uważnie wypatrując jakichkolwiek zmian w obu otwartych teraz trumnach. Domyślać się można jedynie było jakie katusze psychiczne przechodził wampir znając swój limit czasu i mając świadomość tego co czeka go w momencie zmaterializowania się w grobowcu. Słońce na zewnątrz zaczęło powoli chylić się ku horyzontowi, gdy charakterystyczna mgła wypełniła wnętrze mauzoleum i po kilku sekundach stała się zdewastowanym przez wcześniejsze ciosy krasnoludzkiego topora ciałem. Bodvar nie czekał na żaden sygnał, w mgnieniu oka poderwał się z miejsca i wbił zaostrzony koniec rękojeści urgrosha nieumarłemu w serce tak, jak łowcy wampirów wbijali w opowieściach kołki. Przerażone spojrzenie Chahira przerodziło się w potępieńczy jęk, kiedy jego materialna powłoka zaczęła usychać i rozpadać się w stercie popiołu wypełniającej teraz pustą już trumnę. Jeden problem mniej, jak zwykli mawiać mieszkańcy Dolin. Po dokładniejszym przyjrzeniu się mauzoleum i trumnie dało się dostrzec przysypane szarym pyłem przedmioty należące niegdyś do wampira, większość z nich bez wątpienia emanowała magią.

Samira rzuca Czarostwo ST 25: 7 + 13 = 20 (porażka)
Bodwyn rzuca Czarostwo ST 25: 19 + 11 = 30 (sukces)
Samira rzuca Czarostwo ST 30: 18 + 13 = 31 (sukces)

Drużyna znajduje 150 sz, karwasze pancerza +2, płaszcz odporności +1, różdżka magicznego pocisku oraz magiczny pierścień

Po szybkim przeszukaniu popiołów okazało się, że znajduje się w nich niewielka sakiewka wypełniona złotem oraz wyposażenie nieumarłego. Samira przy niewielkiej asyście drużynowego barda była w stanie zidentyfikować większość łupu, jednak wiedząc jak ciężko określić na pierwszy rzut oka bardzo podobne do siebie pierścienie, zrezygnowała z dalszych prób określenia jego możliwości. Okolicę znów wypełniła niecodzienna, przerażająca w kontekście nadciągającego zmroku, cisza. Drużyna awanturników odcisnęła na grobowcu srogie piętno praktycznie całkowicie go dewastując. Mimo wszystko po dokładnym przeszukaniu obu mauzoleów w żadnym z nich nie udało się znaleźć niczego, co choćby przypominało zejście do Podmroku, a już na pewno obozowisko mrocznych elfów. Do zbadania została ostatnia krypta wyryta w zboczu urwiska, teraz przykryta cieniem robiła dość upiorne wrażenie...

W zboczu osadzono dwuskrzydłowe kamienne drzwi, po obu stronach których wznosiły się kolumny wyrzeźbione na podobieństwo szkieletowych wojowników w pełnych zbrojach płytowych i hełmach z uniesionymi przyłbicami ukazującymi wyszczerzone czaszki. Drzwi nie były rzeźbione. Wyposażono je natomiast w dwa kamienne uchwyty. Widoczne na nich rysy wyraźnie wskazywały, że w przeszłości ktoś je uszkodził bez wątpienia jakimś ciężkim narzędziem. Po pierwszym szarpnięciu okazało się, że są one zablokowane od środka, po chwili ekspertyzy dało się dostrzec owinięty od drugiej strony łańcuch zabezpieczony kłódką. Stojąca dotychczas na tyłach pochodu Surreal przełożyła rękę przez szczelinę i z pomocą wytrychów zaczęła siłować się z ciężko dostępną kłódką.

Surreal rzuca na Otwieranie Zamków ST 30: 18 + 14 = 32 (sukces)

Po chwili gimnastykowania się z zamkiem kłódka w końcu zwolniła uchwyt i puściła łańcuch, który z łoskotem upadł na podłogę. Silniejsza część drużyny przepchnęła kamienne wrota otwierając je na długi kamienny korytarz. Wewnątrz panowały egipskie ciemności, nawet półmrok rzucany przez słońce sięgał nie dalej jak pięć metrów wgłąb krypt. Szeroki na trzy metry korytarz ciągnął się wgłąb zbocza tak daleko, jak tylko sięgał wzrok. Tuż przy wejściu do korytarza, na ziemi leżała piątka martwych drowów: dwie kobiety i trzech mężczyzn. Odarto ich z pancerza i broni, ale wszyscy mieli na sobie czarne liberie ozdobione symbolem srebrnej pajęczyny. W powietrzu dało się wyczuć silną woń śmierci. W ścianie po lewej stronie trupów znajdowały się kolejne kamienne drzwi prowadzące zapewne do któregoś z grobowców. Po pobieżnym przyjrzeniu się ciałom wyraźnie widoczne były niewielkie bełty z ręcznych kusz, które zapewne były bezpośrednim powodem zgonu całej piątki.

Bodwyn, Samira, Surreal +100 PD
Drużyna +500 PD
 
__________________
- Alas, that won't be POSSIBLE. My father is DEAD.
- Oh... Sorry about that...
- I killed HIM :3!
Sierak jest offline