Alan zapamiętał sobie te słowa. Jednak wolał się upewnić: - Jesteś pewien, że gość pracuje dla Dana Kruka? Jeśli tak, to tylko powiedz które piętro i które drzwi...
Jeśli otrzyma tą informację, bez słowa rzuci woreczek z pigułkami pod nogi ćpunów, tak między nich by mogli ewentualnie się o to pozabijać. Nawet nie myślał, by mieć z tymi brudami jakikolwiek kontakt fizyczny. Same draxy mógł zabrać, ale w sumie były mu niepotrzebne. Nie zamierzał z nich korzystać. Śledztwo wymagało czystego umysłu.
Jeśli jednak nie uzyska informacji, odwróci się i pójdzie szukać dalej. Tak czy owak, Riddle'a będzie musiał odwiedzić i taki miał też zamiar.
__________________ Something is coming... |