Napad jest rzeczywiście dość ryzykowny ale w sumie dałoby się zrobić. Ale czy to nie jest zbyt bezpośrednie podejście ? Nie wiem czy umiejętności i narzędzia jakie mamy pozwoliłby podrobić coś co by go oszukało ale zdaje mi się że przydało by się coś bardziej subtelnego żeby nie zorientował się od razu
Nie wiem jak dobrze moja postać zna tamtego dzieciaka więc wpisałem tylko informacje z rekrutacji. Jak jest coś więcej to najwyżej Lee przypomni sobie wraz z następnym postem MG