Gdy już obaj przeciwnicy byli spacyfikowani, skrępowani czy ograbieni, grupa zabrała się za debatę o strategii działania. O ile brak przygotowania nie jest rzeczą dobrą, o tyle stanie na środku leśnej drogi i rozmyślanie o zasadzce było jeszcze gorsze.
-Uwinęliście się sprawnie. Tak. Zostać tu nie możemy. Działać trzeba. Czas nam przeciwnikiem tym razem jest - popędził gnom swoich towarzyszy ruszając ostrożnie w stronę dworku.
__________________ Drink up me hearties, yo ho... |