Potwornie znudzony Black Spider siedział w charakterystycznym półprzysiadzie na dachu wyznaczonej mu ciężarówki. Dzięki pajęczej mocy nie musiał martwić się o nic, bo był przyczepiony do powierzchni, więc aby zabić nudę bawił się w narratora dla jednoosobowej publiczności w postaci symbionta
Kiedy pojawił się przed nimi robot na kostiumie boksera ponownie wyrosły kły, które natychmiast ułożyły się w upiorny uśmiech WRESZCIE WALKA!!! - Krzyknął podwójnym głosem - Stalker zajmij się prawym przednim odnóżem lewe jest NASZE - Rzucił do "brata”, po czym wykonał dziki sus w kierunku przeciwnika wychodził z założenia że jeżeli będzie wystarczająco blisko zagrożenia to nie mógł go trafić ten promień dezintegrujący. Zamierzał wyrwać mu jedną z mechanicznych nóg, co powinno zwrócić uwagę blaszaka i osłabić jego mobilność
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 28-01-2013 o 23:55.
|