-puść korbacz bo pożałujesz.ja nie żartuję.3,2,1,0... .Jeżeli nie puści strzelam i wyjmuję miecz.jeżeli puści karzę mu sie odwrócić oprzeć ręce o ścianę i być cicho.potem zbiżęł sie z kuszą ciągle w niego celując i próbuję go ogłuszyć.jak sie uda wołam kolegów jak nie strzelam. |