Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-01-2013, 01:05   #29
Krognal
 
Reputacja: 1 Krognal nie jest za bardzo znanyKrognal nie jest za bardzo znanyKrognal nie jest za bardzo znany
Szaman zaintrygowany swoim odkryciem, wpatrywał się dość obojętnie w powitalną scenę, rozgrywającą się przed Cenariusem i jego podopiecznymi. Doskonale rozumiał komu został przedstawiony, a gdy wymieniono jego imię, skinął rogatym łbem i powiedział najdostojniejszym tonem jaki znał Ishnealo porah.

Nie próbował ukrywać własnych myśli przed synem Melorna. Z resztą sam niewiele wiedział o szczegółach jego śmierci. Mimo wszystko. nie to teraz zaprzątało mu głowę. To obecność rogatego ducha nie dawała mu spokoju.
Z zamyślenia wyrwał go rytuał jakiemu został poddany Ilunor Zdziwieniem napawał go wilk, który znajdował się w ciele rannego człowieka, którego znaleźli. Wielka i silna bestia, w porę została oswojona przez półboga. Nikt nie ucierpiał poza mieczem Selendis. Obdan zastanawiał się, cóż to za magia, która podzieliła jednego człowieka w dwa istnienia.

W chwilę później kolejny incydent przerwał jego rozważania. Był nim niefizyczny ból, który wyczuł w momencie, w którym rycerz śmierci na powrót okaleczył własną duszę. Zasmuciło to taurena, jednak nie mógł nic na to poradzić. Być może, któregoś dnia zrozumie i sam zdecyduje o złamaniu tego przeklętego ostrza. - pomyślał, niezbyt przekonany przedstawioną sobie perspektywą.

Wymiana zdań między Alyanne, a Aeshadivem przyniosła odpowiedź na jedno z pytań szamana. Wiedział już co napawało go niepokojem od samego początku, gdy wyczuł obecność pani Shadowbourne. Demon. Kolejna okaleczona dusza. Przymknął ślepia i pogrążył się w smutku, rozumiejąc tragedię młodej Kal'dorei.

Tak wiele cierpiących istnień mnie otacza. Jeśli to dla nich wysłaliście mnie na tę wyprawę, mam nadzieję, że Was nie zawiodę - powiedział cicho do wnętrza siebie. Do miejsca, w którym zawsze głos przodków odpowiadał. Teraz nie odpowiedział nikt.
 
Krognal jest offline