Wątek: Wybrańcy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-01-2013, 14:11   #48
Lomors
 
Lomors's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomors wkrótce będzie znanyLomors wkrótce będzie znanyLomors wkrótce będzie znanyLomors wkrótce będzie znanyLomors wkrótce będzie znanyLomors wkrótce będzie znanyLomors wkrótce będzie znanyLomors wkrótce będzie znanyLomors wkrótce będzie znanyLomors wkrótce będzie znanyLomors wkrótce będzie znany
Elf maszerowałw wraz ze swoją przewodniczką. Nucenie drażniło go, ale starał się je ignorować na tyle, na ile mógł. Po chwili Lomors znalazł się w dziwnie znajomym miejscu... Wszystko co tu widział zdawało mu się tak dziwnie odległe. Jakby oglądał przeszłość kogoś innego, nie jego samego. Wstydził się tego miasta. Wstydził się swojej przeszłości. Nie chciał tu wracać. Poczuł w sercu gniew.
Gniew był tym jeszcze gorętszy kiedy zobaczył płonący dom jego rodziców. Poczuł coś. Coś czego czuć nie powinien. Czy to było jeszcze echo tego kim był, zanim stał się wykonawcą roli samego Tzeentcha? Być może. Oczywistym jednak było że nie powinien tego czuć. Gdyby miał teraz oczy, zapłakałby. Ta świadomość złościła go jeszcze bardziej.
- Co to za pan z tak długimi uszami jak ty? - zapytała dziewczynka.
Lomors ruszył z elfem. Po chwili znaleźli się wszyscy w ciemnym zaułku.
- Masz czego chciałeś. Teraz płać drugą połowę!
- Tak, drugą połowę- powtórzył inny.
- Jesteście pewni że wszyscy byli w środku?- usłyszał znajomy głos o ulthuańskim akcencie.
- Taa… Teraz już nie masz wspólnika, możesz przejąć cały interes i nie myśleć o roszczeniach innych.


Słysząc to Lomors nie potrzebował nawet słów dziewczynki, tylko chwili czasu na zrozumienie tego wszystkiego.
Jego własny brat, stanął za zabójstwem jego rodziców? Elf poczuł się jakby jego cały świat się zawalił. Cała misja, wszystko było wymierzone w ludzi w akcie zemsty za ich czyny. To co tutaj usłyszał... Wszystko zmieniało. Elf drżał na całym ciele. Nie wiedział czy to tylko wizja, czy prawdziwe ukazanie przeszłości. Nie obchodziło go to. Czuł się zdradzony, oszukany. Ale teraz, po raz pierwszy zrozumiał że aby zmienić świat, nie wystarczy mścić się na ludzkości. Trzeba czegoś więcej.
- JAKIM PRAWEM ZABIŁEŚ WŁASNEGO BRATA?! - znikąd rozbrzmiał tragiczny głos elfa - ZDRAJCO!
Wściekły elf wypalił splótł magię i włożył w czar, mający zabić elfiego kupca całą nienawiść, całe serce, co tylko mógł.
 
Lomors jest offline