Heh, u mnie jest w Olsztynie pub "Pryzmat", gdzie wiszą na ścianach chorągwie prowincji Imperium (dobrze wiecie, którego
), kawałki zbroi i fotografie z Larp'ów, jednak pub ma raczej profil ogólny - wielu ludzi nie wie, że te symbole, mapy etc. pochodzą z gier RPG. Byłem tam jak na razie tylko raz i było całkiem miło.
Co do samego pomysłu - wydaje mi się dosyć straszny. Byłaby to taka jama ludzi, o których mało kto wie, co tam robią. Udają, że zabijają jakieś stwory, uprawiają magię i robią inne dziwne rzeczy. Sądzę, że to już byłaby zbyt radykalna ucieczka od rzeczywistości - niektórzy mogliby tam spędzać cały swój czas nie interesując się realnym światem. We wszystkim mogą pojawić się skrajności.
Taka knajpa kojarzy mi się z niekończącym się konwentem, a jak sam doświadczyłem, jest to bardzo fajna impreza, ale jednak męcząca. Poza tym utworzyłoby się pewnie hermetyczne grono, które odstraszałoby normalnych klientów i lokal pewnie by upadł.
Gdyby jednak coś takiego powstało, to odwiedziłbym może... Możnaby poznać jakąś ekipę do grania... Albo umówić się na sesję z ludźmi z neta, na neutralnym gruncie że tak powiem, aby nie wpuszczać obcych do domu.