Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2013, 13:22   #108
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Wiedźmiarz był o wiele potężniejszy, niż Gereke przypuszczał. Wcześniej sądził iż to mógł być jakiś ‘wypadek’ we wsi. Teraz jednak, gdy ujrzał co tamten przyzwał i jak oddziaływał na otoczenie, poznał jego potęgę. Nie dziwota, że Wiedźmiarz bronił się przed nimi w taki sposób, w końcu przy takiej nagonce pewniakiem nie miał by wiele czasu na obronę, ani tłumaczenia. To, że się bronił i odwracał ich uwagę, potwierdzał fakt, że wciąż stali o własnych siłach na nogach. Gdyby ich zaatakował, to strach pomyśleć co by się, przy jego najwidoczniej potężnych zdolnościach, stało.

Słowa Barona zdziwiły go , tak jak i pozostałych. Gereke więc z ciekawością chciał wysłuchać, cóż to się w Fauligmere stało, że tak pilnie muszą tam wracać. Zanim Baron odpowiedział, miał już jednak w głowie tylko jedną odpowiedź… pewnie ci fanatycy coś tam zaczęli dziwnego wyrabiać. Zdziwi się Jutzen bardzo, jeśli będzie chodziło o co innego. ~Może lepiej nie pokazywać się im tam na oczy~ przeszło mu krótko przez myśl. Spojrzał jednak na Saskię i odeszła mu ona tak prędko, jak przyszła. Nie chciał zostawiać kobiety z takim wielkim problem, za jaki uważał Sigmarytów. Dla niego byli oni bardziej niebezpieczni niż Wiedźmiarz skrywający się na bagnach.
 
AJT jest offline