Wątek: Dialogi
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-02-2013, 18:21   #7
Baczy
 
Baczy's Avatar
 
Reputacja: 1 Baczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumnyBaczy ma z czego być dumny
Najlepiej unikać sytuacji, gdzie rozmawia kilka osób.
Niby żadna rada? Ale popatrz. Twój przykład, o przesłuchiwaniu dwóch kolesi. Kto przesłuchuje światków zbiorowo? Zawsze się ich rozdziela, i jest ku temu kilka logicznych powodów, pomijając wygodę prowadzenia przesłuchania w RPGach.

Jest też coś takiego, że jeśli rozmawia kilka osób, i nagle jedna przerywa drugiej i podaje kontrargument (lub podobna sytuacja, w której de facto rozmowa taka zmienia się w dialog dwóch osób), dalszą ich wymianę zdań (ich, czyli tych dwóch osób) można poprowadzić bez opisywania, kto mówi. Klasycznie, naprzemiennie. Mogą być didaskalie, jeśli chcesz opisać emocje, ale nie musisz zaznaczać, o kim piszesz, bo będzie to wynikało z naprzemiennej formy dwuosobowego dialogu. Jeśli ktoś im przerwie, napiszesz, że w dialog wtrąca się nowa osoba, żeby utwierdzić czytelnika w przekonaniu, że wcześniej mówiły tylko dwie osoby.

Ale szczerze mówiąc, to pierwsza moja rada jest lepsza. Zresztą, nie trzeba się bać takich określeń. Nie wiem, jak często ich używasz, i jak gęsto są one usytuowane w tekście, ale to nie koniec świata, jeśli jakieś określenie powtarza się w jednym poście kilka razy

No i rada Szarleja bardzo dobra
 
__________________
– ...jestem prawie całkowicie przekonany, że Bóg umarł.
– Nie wiedziałem, że chorował.
Baczy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem