Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2007, 23:13   #7
fleischman
Administrator
 
fleischman's Avatar
 
Reputacja: 1 fleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputację
Mała popularność klimatów postapokaliptycznych bierze się chyba stąd, że ludzie gdy fantazjują chcą się oderwać od rzeczywistości, która nikogo nie rozpieszcza. Wolą krainy pełne smoków zamkniętych w wieżach i księżniczkach ziejących ogniem, bo to powoduje, że odrywają się od rzeczywistości. Bo po co się jeszcze bardziej dobijać i snuć ciemne wizje przyszłości skoro można ograbić kilka wiosek?
Osobiście lubię te klimaty bo traktuję je jako odskocznie do przemyśleń. Właśnie tak będzie wyglądał ten świat jeśli ludzie się nie opamiętają, ale większość osób po prostu woli o tym nie myśleć.
Klimaty postapokaliptyczne często są też dużo cięższe a dzieła o nim mówiące ambitniejsze niż powieści/filmy fantasy. Wszędzie smród, głód i ubóstwo, to trzeba lubić a literatura fantasy jest często przystępniejsza dla przeciętnego odbiorcy.
Takie jest moje zdanie :P
A tak btw, dzięki ruda, dzięki Tobie dowiedziałem się, że jest kontynuacja "Kantyczki dla Leibowitza". Miodna książka.
 
fleischman jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem