- Do świątyni powiadasz? A cholera z wielką chęcią. Ile płacisz karczmarzu ? Wiadomo, ze złotkiem ciężko w tych czasach a i jeść trzeba. Tylko powiedz no mi ino gdzie ta świątynia?
Uradowany elf wdał się w gadkę z karczmarzem. Niespodziewanie dość przyjacielsko nastawioną. Gdy skończył rozmowę wyszedł pochodzić po mieście aby odetchnąć świeżym powietrzem tak aby nie czuć zapachu alkoholu i niemytych gości karczmy. Jego wzrok przykuł widok Ruperta w okolicy zejścia do kanałów. - Witaj mości panie! Cóż tam porabiacie, stało się coś na dole, że tak tutaj koczujecie ?
__________________ "Widzieliście go ? Rycerz chędożony! Herbowy! trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!" |