Elfka siadła na konia.- Czas już żegnać się z zamkiem.- Powiedziała. Szkoda było opuszczać jego progi. Nassaii już przyzwyczaiła sie do jego kamiennej budowy oraz wygód jakie tam panowały. Niemiłe spotkania ze stworami wcale jej nie zniechęciły do pobytu w tym miłym i jakże gościnnym miejscu. Przyjemnie było patrzyć jak król i reszta chucznie przyjmowali swoich gości. Wielkie uczty wydawane na ich cześć były częścią urozmaicenia ich pobytu. - Mam nadzieję że zobaczę jeszcze to miejsce -
Pomyślała i przyśpieszyła tępo konia. |