|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
15-01-2007, 16:19 | #101 |
Reputacja: 1 | Nadszedł nowy dzień, promienie słoneczne oświetliły wasze twarze, wielu z was zastanawiało sie jak to będzie, z czym lub z kim jeszcze przyjdzie sie wam zmierzyć?, jak potoczy sie wasz los i czy świat bedzie bezpieczny?. Nurtowało was wiele pytan, na które tylko los zna odpowiedz. Służba tym razem zaniosła wam śniadanie do łóżek, skorzystaliście z kąpieli i wszystkich dobrodziejstw zamku. Po wszystkim wzywa was król. Niepewni choć z odwagą w sercu i spakowanym ekwipunkiem poszliście do Króla. Na wejściu powitały was fanfary, białe gołebie i kadra zamkowa.Ukłonił wam się Cedric głęboko wierząc w wasze zwycięstwo.Staneliście przed królem, który począł mówic: Witam Was moi kochani, jestem rad, że wszyscy z czystym sumieniem zdecydowaliście się na misję waszego życia, która wyzwoli nas od zła, które panoszy się po naszym świecie. A więc jak juz wiecie o kryształach waszym zadaniem bedzie dotrzec do wszystkich świątyń i nie dopuścić do wyzwolenia się zła w najczystszej postaci. Czekaja was trudne przeprawy przez lasy, wodę, lądy, góry i pustynie, wierzę,że wam się powiedzie, po za tym pamiętajcie wróg niegdy nie śpi, wystarczy chwila zwątpienia lub słabe więzi miedzy wami a nieprzyjaciel to wykorzysta przeciwko wam. Wręczam wam prowizoryczna mapę, która może byc niedokładna lub nieczytelna ale moze sie przydać, nie martwcie się poprowadzi was biały gołąb-wytwór magii. Proszę oto dla was spis najważniejszych rzeczy, korzystajcie z nich bo są pożyteczne. Moje wojska twierdzą, że złe siły podążają w kierunku świątyni Kryształu wody, w tym celu musicie przedostać się przez las nadzieji {Hope Forest} i udać się Ozmonzii tam poznacie mojego przyjaciela Kaya, który wam pomoże... Cóż moge wam powiedzieć..Wróćcie cali i zdrowi. Zeszliście wszyscy na dół, Cedric wypowiedział magiczne zaklęcie kóre stworzyło pięknego, bielutkiego gołębia, po tym wymówił dwa kolejne, które was uleczyło i nauczyło magię Scan. Dostaniecie jescze: 2x ether, 3xantidote, 1xremedy, 3x phoenix down i 1x eliksir i oczywiście 2000Gil na grupę oraz wezcie konie jeśli są wam potrzebne. Nagle wielkie wrota zamku się otworzyły i wyruszyliście
__________________ Drodzy gracze żeby Vaardanca był zadowolony i żeby można było później wydać książkę na podstawie tej sesji proszę o porządne posty 8-10 linijek i żeby były dobrze napisane ;) |
15-01-2007, 16:31 | #102 |
Reputacja: 1 | Świetnie, przygoda w końcu się zaczeła, teraz nas czeka wyprawa przez las... nadzieji Pomyślał z entuzjazmem Aroon.Był bardzo podekscytowany. |
15-01-2007, 16:37 | #103 |
Reputacja: 1 | Elfka siadła na konia.- Czas już żegnać się z zamkiem.- Powiedziała. Szkoda było opuszczać jego progi. Nassaii już przyzwyczaiła sie do jego kamiennej budowy oraz wygód jakie tam panowały. Niemiłe spotkania ze stworami wcale jej nie zniechęciły do pobytu w tym miłym i jakże gościnnym miejscu. Przyjemnie było patrzyć jak król i reszta chucznie przyjmowali swoich gości. Wielkie uczty wydawane na ich cześć były częścią urozmaicenia ich pobytu. - Mam nadzieję że zobaczę jeszcze to miejsce - Pomyślała i przyśpieszyła tępo konia. |
15-01-2007, 17:06 | #104 |
Reputacja: 1 | -Nasza przygoda rozpoczęta. Teraz wszystko w naszych rękach. Od nas będzie zależał los tej krainy i świata. Mam nadzieję, że dotrzemy chociażby do celu, bo i tak pewnie nie wrócimy...-mówiłem sobie w myślach. Wyczówałem śmierć. Ciągłę rozmyślania o tym co mnie czeka, prowadziły mnie do coraz większego zamykania się w sobie. -Obyśmy wrócili... I TO ZWYCIĘSKO!!-.
__________________ "Tha mind killer is back..." |
15-01-2007, 17:14 | #105 |
Reputacja: 1 | Tanis Wojownik rozdał pośpiesznie eliksiry dla swoich kompanów następująco Antidote dla Aragorna, Ether dla Vardaancy, Potion dla Nassaii, Echo screen dla Revangera po czym skierował się do stajni. - Napewno przyda nam sie jeszcze jeden koń. W stajni znalazł czarnego zdrowego rumaka, na którym zamocował dokładnie siodło i przywiązał jedną pustą torbe, którą bardzo starannie przyczepił. - Od teraz jesteś Grom. Koń zarżał jakby ogłaszał swój sprzeciw że musi wyruszać w kolejną długą mecząca podróż... Tanis dosiadł rumaka przeciągnął dłonią po jego grzywie i opuścił stajnie. - Więc jak ruszamy? Miał mieszane odczucia co do tej wyprawy. Czy chęć pozyskania bogactwa i sławy nie zaprowadzi mnie do miejsca z którego już nie powróce? Chce wierzyć że narażam swe życie dla szlachetnej ideii... Cedrik... |
15-01-2007, 17:27 | #106 |
Reputacja: 1 | "Hmmm ... świątynia wody, ja pływać nie potrafię" - pomyślał, poczym przeszły mu przez ciało ciarki. Dosiadł białego rumak niczym śnieg i łza czystego - Ruszajmy towarzysze, nie traćmy cennego czasu. Pognali w te pędy przed siebie. Jak ja nie lubie pożegnać :P Oby Ci "bohaterowie" okazali się godnymi kompanami, nie chce zginąć przy pierwszej lepszej okazji.
__________________ Yami yori mo nao kuraki mono, Yoru yori mo nao hukaki mono Konton no umi yo, tayutoishi mono, konjiki narishi yami no oo Ware koko ni nanji ni negau, ware koko ni nanji ni chikau Waga maeni tachifusagarishi subete no orokanaru mono ni Ware to nanji ga chikara mote hitoshiku horobi o ataen koto o! Giga Sureibu! |
15-01-2007, 18:05 | #107 |
Reputacja: 1 | Powoli zblizaliscie się do lasu, gdy wasz ptasi przewodnik zaczął szaleć, usłyszeliście dziwne odgłosy koni i potworów, postanowiliście ukryć sie w krzakach.Wszysce z niecierpliwością patrzyliście z krzaków kto idzie. Nagle rozległ się potęzny wybuch, rozejrzeliście się i waszym oczom ukazał się korowód potorów i zwolenników tajemniczego Czarnoksięznika. Po chwili słychać było słowa: O wielki Alcazarze niedługo twój dziadek będzie wolny i położy kres wszystkim głupim istotom. Na widok przerażających mocy złego maga, poczuliście się bardzo dziwnie. http://www.graphiks.net/goodies/gale...-ligh-mage.jpg
__________________ Drodzy gracze żeby Vaardanca był zadowolony i żeby można było później wydać książkę na podstawie tej sesji proszę o porządne posty 8-10 linijek i żeby były dobrze napisane ;) |
15-01-2007, 18:15 | #108 |
Reputacja: 1 | Ciekawe, imponująca siła, dużo energii magiczniej, jednak tyle to i mój mistrz osiągał. Wspomiał dawne czasy, gdy jeszcze był uczniem i magia była dla niego największym marzeniem. Ciekawe, kiedy ja osiągnę taką moc... heh....
__________________ Yami yori mo nao kuraki mono, Yoru yori mo nao hukaki mono Konton no umi yo, tayutoishi mono, konjiki narishi yami no oo Ware koko ni nanji ni negau, ware koko ni nanji ni chikau Waga maeni tachifusagarishi subete no orokanaru mono ni Ware to nanji ga chikara mote hitoshiku horobi o ataen koto o! Giga Sureibu! |
15-01-2007, 18:17 | #109 |
Reputacja: 1 | -Co robimy?? Może go... zeskanujemy??- spytał szeptem, jak najciszej tylko mógł Aroon reszty przyjaciół. Bardzo się niepokoił, wiedział, że owy Alcazar jest potężny. |
15-01-2007, 18:28 | #110 |
Reputacja: 1 | Tanis Nigdy nie czułem tak przygniatającej mocy... Czyżbyśmy szli na pewną śmierć... Spojrzał na twarze kompanów licząc na to, że nikt nie zrobi żadnego głupstwa. - Nie pozwólcie spłoszyć się koniom... Mówił cicho lecz wystarczająca by towarzysze go usłyszeli. - Żadnych zaklęć napewno wyczuje magie.Przeczekajmy... Położył się na ziemie odchylając delikatnie gałąź krzaku by przyjrzeć się bliżej osobistej eskorcie maga. |