Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-02-2013, 15:42   #557
vanadu
 
Reputacja: 1 vanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znany
A czy ja mówię że nie ma innych opcji, mówię że Faro ufa Hallexowi mniej więcej tak jak mutantom....czyli wcale
Czy do ciebie nic nie dociera, czy po prostu sie przemęczać nie chcesz i co drugie słowo pomijasz....Jakbyś nie zauważył, dotychczas moja postać twojej niespecjalnie ufała, biorąc pod uwage ich kłótnie i to co Faro sądził o światłych przemyśleniach Halexa na temat świata...Nie ma żadnego powodu by podejrzewać? Hallex pierwsze co robi to kiedy reszta opatruje sie obok, uwalnia jeńców czy zbiera strzały (Faro) to rzuca sie na złoto. Pakuje je do swojego plecaka, łapiąc się za każdą monetę którą znajdzie, nawet jak ktoś obok niej stoi (tak zrozumiałem opis mg na temat monet i ich zbierania ) - biorąc pod uwagę co dotychczas Faro sądził o Hallexie - braki, nawet jeśli częściowo faktycznie przypadkowe - uzna za winę Hallexa.

Wiec nie pieprz proszę tylko naucz się czytac ze zrozumieniem.

Co do najemników. My jesteśmy z tej bandy najemników. To nie jest jeden oddział, tylko najęta gromada różnych osób. Może Hallex by nie liczył szmalu, ja tam nie wiem, wydaje mi się że reszta z nas, czy każdy inny najemnik co ma dość palców u rąk by dodawać policzy się dokładnie. Więc jaki znów przywódca? Słowa nie było w opisach mg o przywódcy, tylko o najemnikach - czyli standardowym poborze zajmujących się walką osób za umówiona miesięcznie sumę.
" I nie ma nawet dowodu na to, że oni wiedzą, ile dokładnie złota miało być im wypłacone" - jeśli w to wierzysz to chyba naprawdę jesteś idiotą.
"Nie mamy tu do czynienia więcej z przestrzegającym prawa i pilnującym dyscypliny centurionem, tylko z jakimś bandytą i zbirem." - czytałeś w ogóle pierwsze posty mistrza gry?

No i na koniec - kto mówi że popchnąć. Jakie znowu popchnąć? W bójce faktycznie szanse były by średnie, choć to i kwestia farta ale moja postać jest kłusownikiem i przewodnikiem -Hallex się może zgubić, zatruć, utopić, wpaść do dołu...

Ale i tak do ciebie nic nie dociera więc chyba to sobie daruje
 
vanadu jest offline