Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-02-2013, 21:25   #135
Eleanor
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Kiedy tylko Ann znalazła się na chwilę w pobliżu Remo bez świadków przekazała mu informacje na temat ukrycia fiolek Umbelli oraz jak się tam najłatwiej dostać w razie nieobecności właściciela. Poinformowała go też o próbkach z ludzkim dna i podała kod do skrytki:
- Może się nie przydadzą, ale gdyby coś poszło nie tak zawsze możesz spróbować naszego pierwotnego planu. Tę podmianę najtrudniej będzie udowodnić.

Saperka dokładnie przejrzała zawartość swojej walizki i postanowiła zabrać tylko to co będzie w stanie nałożyć na siebie. Na szczęście wielka, wojskowa kurtka była doskonałe przystosowana na takie okoliczności. Specjalnie wewnętrzne kieszenie pozwalała na umieszczenie w nich sporej ilości przedmiotów i wygodny do nich dostęp. Zdecydowała się na zabranie własnego pistoletu oraz broni zdobytej w domu Aleksandrów. Skoro Walters zapewnił, że dostanie do niego amunicję tym nie musiała się martwić. Poza tym zapakowała cały zapas C-4 jaki jej pozostał, detonatory i kilka min pułapek. Ładunki przygotowane do otwarcia drzwi w melinie były gotowe. Wystarczyło tylko aktywować zapalniki. Wsunęła też do kieszeni, skórkowe czarne rękawiczki, latarkę oraz noktowizor. Założyła czarną bluzę koszulową i czarne jeansy. Kamizelkę postanowiła założyć bezpośrednio pod kurtkę. Zaś samą kurtkę po dotarciu na miejsce wysmarować odpowiednio namoczoną ziemią, by nadać jej ciemno-zielonej tonacji barw maskujących. Zabrała też czarną kominiarkę, która później miała zamiar nałożyć na krótkie na około centymetr, czarne włosy. Pomyślała, że przydałby się kask i jeśli jakieś będą do dyspozycji na pewno zdecyduje się je założyć.
Na koniec do swojego nadgarstka przymocowała iniektor z nanobotami. Był tak przystosowany, by w momencie wykrycia braku aktywności funkcji życiowych jej organizmu, miał aktywować się samoczynnie. Ostateczne zabezpieczenie, idealne w przypadku nieprzewidzianych okoliczności.

Po rozmowie z Evans zgodnie z tym co jej obiecała przekazała numer holofonu pozostałym członkom ich grupy. To co z nim zrobią pozostawało już tylko i wyłącznie ich sprawą.

***

Po dotarciu na miejsce uzupełniła swój strój, a potem z uwagą prześledziła plan przygotowany przez Eda.
- Co będzie jeśli Solo nie uda się dotrzeć do jachtu? - Zapytała spoglądając na Waltersa – Przydał by się jakiś drugi sposób na powstrzymanie jego ucieczki. Czy mamy broń, która byłaby w stanie uszkodzić poszycie poniżej linii wody? Wiem, że to ryzyko ze względu na osoby znajdujące się wewnątrz, ale absolutnie nie możemy pozwolić sobie na to by odpłynął. Myślę, że to jedno z najważniejszych zadań. Szkoda, że nie mamy niczego co mogłoby ich zatrzymać od strony wody. Niestety na straż przybrzeżną nie ma co liczyć. Nie sądzę by nasze doniesienie zainteresowałoby ich na tyle by zatrzymać jacht. Może jednak się mylę? - Ponownie popatrzyła na Waltersa. Jego ostatnie działania i zasoby jakimi dysponował potwierdzały jej wcześniejsze podejrzenia, że nie jest do końca tym za kogo się podawał. To nasuwało interesujące implikacje.
Nie paliła się do kolejnej akcji szturmowej, ale skoro powiedziało się A, trzeba było powiedzieć i B. Zgodziła się więc bez wahania na plan działania który przedstawił.
- Skoro okna są kuloodporne mamy mały problem z wejściem. Najłatwiej byłoby się dostać do środka właśnie przez nie. Możemy użyć granatów do ich zniszczenia, mogę też postarać się jak najszybciej „otworzyć” drzwi. Ktoś jednak powinien mnie wtedy osłaniać.
 

Ostatnio edytowane przez Eleanor : 06-02-2013 o 21:42.
Eleanor jest offline