Ivax odpowiedział na jej zadziorny uśmiech, tym samym. Zaintrygowany zauważył jak wraz z nią cała natura rozpromieniała.
"-W porządku, mam nadzieję że nie spłonę żywcem " Powiedział, zdejmując kaptur z głowy, delikatnie stąpając po ziemi, tak by nie uszkodzić tak widowiskowego znaku, Ivax nie miał pojęcia co ten znak mógł przedstawiać, ale ufał ślicznie uśmiechającej się dziewczynie.
Podszedł do niej, delikatnie ukucnął, oparł się plecami do niej, skrzyżował nogi, by usiąść po turecku, i zamknął swoje oczy.
"-Mam nadzieję, że dowiem się czegoś nowego, albo przynajmniej poznam Twój sposób postrzegania świata. Jak bym usnął, przypadkiem, to wnieś mnie do środka " Dodał sarkastycznie.
__________________ Jednogłośną decyzją prof. biskupa Fiodora Aleksandrowicza Jelcyna, dyrektora Instytutu Badań Nad Czarami i Magią w Sankt Petersburgu nie stwierdzono w naszych sesjach błędów logicznych. "Dwóch pancernych i Kotecek" |