Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2013, 22:28   #95
Wnerwik
 
Wnerwik's Avatar
 
Reputacja: 1 Wnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetny
Rudi - zastraszanie 37, porażka!


- Ty nam grozisz, kmieciu? - Obruszył się starszy z mężczyzn, aż ze złości zadrżały mu wąsy. Błyskawicznie wymierzył pistolet w wychylającego się z powozu niziołka.
- Opuść broń i na ziemię, natychmiast! Nie słyszałem, by panna Magirius miała w świcie jakiegoś niziołka! Co żeście z nią zrobili?
Jego towarzysz, podjeżdżający z drugiego boku wycelował swoją broń w Skalfraga. A potem w Otisa. I znowu w Skalfraga. I znowu... W końcu zdecydował się na krasnoluda, musiał wyglądać zdecydowanie groźniej od pobladłego człeczyny.
- Nie wyglądasz mi na zakonników, bratki.

- Straż drogowa mnie szuka? - Powtórzyła Elise, momentalnie blednąc na twarzy. Czyżby miała coś na sumieniu? Nieco przeczył temu fakt, iż uprzejmie przepraszając Williama, przecisnęła się nad nim (Bard się mógł z tego powodu cieszyć, mógł nacieszyć oko pewnymi widokami. Krągłymi widokami.) i opuściła powóz.
- To ja jestem Elise Magirius - rzekła, wychodząc przed pojazd, tak by obaj strażnicy dróg mogli ją zobaczyć. - Dlaczego panowie mnie szukają?
- Ktoś skradł drogocenny naszyjnik grafa Hirtzla. Musimy przeszukać panią i pani towarzyszy - odparł blondyn, ledwie rzuciwszy na nią okiem i nie przestając mierzyć do Skalfraga.
- Kim oni są? - Wtrącił wąsaty, również nie opuszczając pistoletu.
 

Ostatnio edytowane przez Wnerwik : 07-02-2013 o 22:33.
Wnerwik jest offline