Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2013, 23:39   #30
Micas
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Cadianie zaczęli działać tak jak im wpajano po dołączeniu do Imperialnej Gwardii - ofensywnie. Regimenty Żołnierzy Uderzeniowych, choć uniwersalne, specjalizowały się właśnie w ataku. Jednakże tego dnia nie wszystko poszło tak, jak powinno.

Ludzie na szpicy stłoczyli się w zniszczonej wewnętrznej grodzi, od strony atakowanej przez nich hali. Było to zrozumiałe o tyle, że gródź dawała jako taką osłonę, poza tym nikt nie chciał wybiegać na otwartą przestrzeń, kiedy wróg był zastawiony tarczami.

Kontaktowy granat Inferno, wycelowany i wystrzelony przez Redda, eksplodował idealnie obok przeciwnika bardziej na prawo, zakrywając go gwałtowną, silną eksplozją oraz o ułamek sekundy późniejszą chmurą ognia. Heretyk nie miał szans tego przetrwać. Napalm rozlał się po trupie, jego ekwipunku oraz płytach i kratach podłogi.

Ursarkar Gallas, Bury Vells i Magnus Drustar ostrzelali przeciwników, starając się w odpowiedzi nie oberwać. Ostatecznie stanęło na tym, że ci trzej Imperialiści nie trafili żadnego przeciwnika skutecznie - a przynajmniej nie przebili tarcz i pancerzy. Ponadto Cadianie błędnie założyli, że wrogowie muszą wychylać się zza swych tarcz - otóż tarcze te miały wizjery z pancernego szkła oraz boczne uchwyty na broń. Ich użytkownik nie był zmuszony narażać swoje ciało na szwank, by ostrzelać swego oponenta.

Jedynie Mara Ferris i jej towarzyszka (które obydwie rzuciły się na podłogę i strzelały do wrogich nóg) osiągnęły pewien sukces. Dwaj tarczownicy którzy złazili ze schodów ruszyli w górę i na prawo, ostrzeliwując gródź Cadianów na oślep (nie czyniąc tym żadnej szkody). Najpierw Mysza ustrzeliła jednego w kolano, potem Mara grzmotnęła go w okolice nerki. Zaraz potem obydwie dziewczyny dobiły przeciwnika jeszcze kilkoma smugami. Drugi przeciwnik natychmiast się zatrzymał i zastawił tarczą, po czym kontynuował ostrzał. I on trafił. Bury Vells dostał trzema kulami, Drustar i Gallas dwoma. Lekkie pociski pistoletowe wytraciły większość mocy na pancerzach, lecz nadal skutecznie ostudziły zapał Imperialistów na parę chwil. W tym czasie, ostatni tarczownik gęsto pruł po tarczy Redda, chcąc najwyraźniej zemścić się za płomienną śmierć towarzysza, lecz nie czyniąc samemu Reddowi żadnej szkody.

Zza obolałych, stłoczonych towarzyszy wypadł Psyker, kumulując swą pirokinetyczną moc. Okrył się psionicznym pancerzem i puścił się biegiem w stronę przeciwległej od grodzi osłony, po drodze starając się uderzyć ognistymi kulami we wrogów. Okazało się jednak, że tarcze były skuteczne także i przeciw psionicznym atakom. Psykerowi jednak udała się jedna rzecz: skupił na sobie dwie pozostałe wrogie lufy na sobie.

Dopadł wreszcie za osłonę, ale przeżył tylko dzięki swojej ochronnej mocy. I tak zaliczył kilkanaście trafień, które były bolesne (acz dzięki Bogu-Imperatorowi, powierzchowne - właśnie dzięki ochronie). Drugiego takiego biegu nie zalecałby mu nikt o zdrowych zmysłach.

Korzystając z tego, że dwaj pozostali wrogowie zwrócili, choćby minimalnie, swe tarcze i broń w stronę biegnącego Einhoffa, Cadianie wznowili ostrzał. Rob Prest, Mara i Mysza ostrzelały drugiego ze schodów, zabijając go na miejscu. Vells i Gallas wznowili ostrzał, gasząc kolejnego. W hali zapadła cisza, mącona jedynie przez odgłosy ostrej walki we właściwym hangarze.

Wtem, zdarzyło się coś, czego nie przewidziano. W lewych drzwiach do hangaru pojawił się kolejny tarczownik. On miał dużo paskudniejszą broń od byle peemu - ciężki auto-karabin, który prawie natychmiast plunął gęstą serią penetrujących pocisków. Vells dostał w lewy bark i dwa razy w okolice lewego boku. Gallas oberwał dwoma pociskami w klatę, plując krwią. Prest dostał po hełmie i w obojczyk. Wszyscy trzej żołnierze padli jak stali, krwawiąc obficie. Drustar dostał jedną kulą, ale ta obtarła mu się tylko o lewe udo. Pancerz zrykoszetował ją częściowo. Reszta pocisków walnęła w tarczę Redda, jakoś jej nie przebiwszy.

Ponadto, wszyscy wciąż siedzący przy grodzi odczuwali już duszności i otępienie. Dym i czad dawały się we znaki. Długo tak nie daliby rady pociągnąć. Sanitariuszka Alma krzyknęła na ogólnym kanale vox:

- Załóżcie Respiratory!

- Co się tam kurwa dzieje?! Nie możemy wejść! - krzyknął Adams - Torujecie gródź!

Najwidoczniej gęste kłęby czarnego dymu z płonącej elektroniki grodzi i śluzy zasłaniały reszcie drużyny wgląd na sytuację. Nie weszli do śluzy. Czekali przed nią, z założonymi respiratorami. Czekali na rozkazy, którre nie nadeszły...

+++

Ars militaris



Uploaded with ImageShack.us

Legenda do mapy:
* czerwone kwadraty - wróg z tarczą (z ciężkim auto-karabinem, schowany za tarczą)
* czarne kwadraty - martwi wrogowie z tarczami (czterech, wszyscy z pistoletami maszynowymi)
* czerwony spray - płonący napalm
* biały kwadrat - Mardock Redd z tarczą (schowany za nią)
* żółta kropka - Magnus Drustar
* turkusowa kropka - Lucas Einhoff (przykucnięty)
* zielona kropka - Ursarkar Gallas, Bury Vells, Rob Prest (powaleni)
* fioletowa kropka - Mara Ferris i Marisha (na podłodze)

Status:
* Mardock Redd - zdrów
* Mara Ferris - obita pierś
* Marisha - zdrów
* Magnus Drustar - naderwane prawe ucho, zdarta skóra głowy, lekkie stłuczenia (głównie korpus), draśnięte lewe udo
* Lucas Einhoff - lekkie stłuczenia i draśnięcia (głównie korpus)
* Ursarkar Gallas - silne stłuczenie i postrzelone lewe płuco (ciężka rana, krew w płucach)
* Bury Vells - przestrzelony lewy bark, dwie kule w lewym boku (ciężkie rany)
* Rob Prest - lekka rana głowy, kula w obojczyku (średnia/ciężka rana)
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.

Ostatnio edytowane przez Micas : 11-02-2013 o 13:12.
Micas jest offline