Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-02-2013, 21:51   #103
Nergala
 
Nergala's Avatar
 
Reputacja: 1 Nergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skał
Nie było jej do śmiechu. Niemal czuła oddech nabuzowanych Latynosów na karku. Aż przeszył ją zimny dreszcz. Wiedziała, że jej koledzy nie będą mili z niej żadnego pożytku, jeśli chodzi o walkę, więc nie bardzo się doń spieszyła. Szła jednak dalej za Spock'iem pokładając w nim niemal całą swoją nadzieję. W nim i w Davis'ie. Jeżeli uda im się dostać do kopuły, Trip zamierza przekonać Digimana, że są po tej samej stronie. Że chce mu pomóc się wydostać z klubu. W końcu wróg mojego wroga jest moim przyjacielem, nie? Dostać się do kopuły. Przekonać szczeniaka. I zwiewać. Proste, prawda? Na razie tyle wystarczy... Jeżeli ta część planu się powiedzie, dalej powinno być z górki. O dalszym działaniu pomyśli później. O ile później nadejdzie - uśmiechnęła się krzywo. Z droidem i Latynosami po przeciwnej stronie maty "później" było dla niej samej mocno naciągane.
- Nee, Spock.... Dasz radę! Kupa plastiku nie zatrzyma takiego wariata jak ty, nie? Ani ciebie, ani Davis'a... - Uśmiechnęła się i klepnęła Spock'a przyjaźnie w ramię.
 
__________________
Sore wa... Himitsu desu ^_~
Nergala jest offline